kwi 04 2004

2 kwietnia 2004


Komentarze: 6

 

A przyglądał się temu pełen nasz kumpel spod niebios i kot bezwstydnie rozwalony na szafie. Kot też słyszał co nieco. Usłyszał i On. Zdołałam się wreszcie cała wyartykułować.

I to nasze oczarowanie, nasz związek dusz nabrał po raz pierwszy wymiaru fizycznego. I gimnastyka buzi i języka po raz pierwszy odbyła się z osobą, do której Czuję. I to nie byle co. Wszystko co tylko czuć można. Więc możliwym jest by nie było to tylko pożądanie! Choć było ogromne.

Oficjalnie mocno pięknie pewnie niewiarygodnie nareszcie

 

 

1984 : :
06 kwietnia 2004, 17:39
Trudno oddzielic milosc od pozadania. Nie przetrenuj jezyka bo potem boli !
04 kwietnia 2004, 23:14
Co, starych w chacie nie było?
04 kwietnia 2004, 23:01
Mogłabyś podać kotu hasełko do Twojego bloga?
04 kwietnia 2004, 22:55
z tego co pamietam to mama czytala twojego bloga wiec ja nie wiem czy nie lepiej bylo napisac ze wypilas dzis dwie szklaneczki mleka!!
04 kwietnia 2004, 22:37
Dopiero teraz przeczytałem note. Przychodzi mi tylko jedno na myśl. Nasza mała Osiemczwóreczka dorasta. Przepraszam, wzruszyłem się...
04 kwietnia 2004, 22:36
telepatia czy co (to odnośnie komentarza do zeszłomiesięcznej) ?

Dodaj komentarz