cze 28 2003

Bez tytułu


Komentarze: 57

A mnie coś na jajka wzięło! Na śniadanie po wiedeńsku, na obiad omlecik, na kolację jajecznica. Zrobię się żółta i już nigdy nie będzie wokół mnie tłoku w autobusie...

Nawet w tak banalnie nieznacznej kwestii nie potrafię zdecydować czy wolę żółtko czy białko...

Boję się decyzji, boję się wszystkiego, nawet samej siebie...

1984 : :
29 czerwca 2003, 00:57
Tak poza tym to czat u mnie nie działa :(. A z tym przeczekaniem to masz moze racje, ale jak się teraz nie dostane na studia to sporą przeszkodą w wyjeździe może być konieczność odbywanie zasadniczej służby wojskowej (poza tym wole lekką harówke w barze niż normalną prace na budowie). A co do tego ustrojstwa to ja mógłbym je obwinić za całe zło mojego życia, ale to byłoby chyba nadmierne uproszczenie.
29 czerwca 2003, 00:57
ech, moge wam przyznać że w gruncie rzeczy nie ma niczego bardziej potrzebnego kobiecie niż prosty rozumek! swój i taki obok.
29 czerwca 2003, 00:56
No, ale wez sie kurna do jajka przytul...
29 czerwca 2003, 00:55
No wlasnie, wyzszosc jajka nad meskim mieskiem... To juz sie niedobrze zaczyna robic. Panie sie emancypuja, panowie traca na znaczeniu... i jak sie w tym wszystkim odnalezc..? Chociaz z ta wyzszoscia jajek to tez nie za bardzo lapie... No, ale to pewnie nie na prosty meski rozumek...
29 czerwca 2003, 00:53
jajko nie gada i można się spokojnie uczyć sentymentalizmu w dobie oświecenia! i do jajka się nie gada...
29 czerwca 2003, 00:50
może by było... ja się na studia nie dostanę przed to ustrojstwo!
29 czerwca 2003, 00:50
Albo nie ! Poprawiajmy statystyke, poza tym nie wiem czy miałbym cokolwiek ciekawego do powiedzenia. A co do wyższości jajka nad mięskiem to jakich argumentów byś Marcysiu użyła ?!
29 czerwca 2003, 00:49
Kontestator - z praca w uslugach to jest tak, ze zawsze sie cos znajdzie... tyle, ze kokosow z tego nie ma. Tzn zalezy od jezyka... Jeszcze rok temu jako kelner wyciagalem 350/tyg, ale to przy lekkiej harowce i w we miare fajnym lokalu... Poducz sie lepiej jezyka przez te kilka miesiecy i w maju jak bedziemy juz w EU przyjezdzaj sobie na spokojnie...
29 czerwca 2003, 00:48
Acha i tak mi się pomyślało ! Nie byłoby wygodniej na czacie ?
29 czerwca 2003, 00:47
o wyższości jaja nad mięskiem można by napisać książkę.
29 czerwca 2003, 00:47
Woow !! No impressive, nie powiem... 90 komentarzy... ladnie, ladni... Ktoregos wieczoru, kupie sobie zgrzewke, wlacze kompa i poczytam bo to juz porzadna sesje sobie trzeba zrobic...
kontestator dobijający do czter
29 czerwca 2003, 00:44
Taa, a ta konserwa to turystyczna jakaś. Zupelnie niezła. Dlatego też na Twoim miejscu Marcysiu nie dewaluował bym roli mięska (np. manga dewaluuje i patrz jaka jest wredna !) choć z drugiej strony tak sobie teraz zrobić jajeczniczke z pieczarkami. Mhm...
29 czerwca 2003, 00:40
Nie smuć Londi ! U mnie to primo brak funduszy, drugie primo egzaminy za pasem ! A co do Ciebie MArcycha to musze przyznać, że mam dokładnie tak samo i dlatego zrobiłem sobie wewnętrzne postanowienie, że blaszaka włączam dopiero po 23 !
29 czerwca 2003, 00:40
do 40!? mój drogi! co to dla nas!? zjedź na sam dół mojego czerwca...
29 czerwca 2003, 00:38
możemy o tym porozmawiać. ja mam wielki problem w postaci examów w poniedziałek. Kontestator (zwany tez Teofilem) też ma exam i w dodatku dobytku strzeże. a kolega znad Tamizy zjadł dziś za dużo jajek i to wymaga solidnego odpoczynku. na co komu męskie mięsko swoją drogą... jajka dzis takie tanie.......

Dodaj komentarz