paź 07 2004

Bez tytułu


Komentarze: 8

Znowu nie mam czasu by powylewać się trochę na klawiaturę.

Jest lepiej.

Po wieczorach, w które to byłam informowana przez dwóch chłopców o tym, że kochają przyszły wieczory bardziej zbliżone do wytycznych norm.

Już nie czuję się jak szmata.

Ale oni ciągle są.

Ja ciągle pytam CO TERAZ BĘDZIE? 

Książe: Ja cię nigdy nie zostawię.

Baranek: Przyjadę, będę, potem muszę... wiesz... a potem ci się oświadczę i będziemy mieć dużo dzieci.

 

Nie wiem czy dobrze robię ale i nie zastanawiam się nad tym, a znaczy to może że robię po prostu tak jak czuję, żadnych analiz, ile można, moja chora głowa już tego zdzierżyć nie może. Do tego stopnia zamyślam się i odpływam że wczoraj na przykład wylazłam ze sklepu z koszykiem przez bramkę i dalej tak z nim sobie spokojnie lazłam. Przeszłam spory kawałek, nie słyszałam chyba nawet pikania. Dogonił mnie ochroniarz z wybałuszonymi oczyma głowiąc się pewnie co wyprawiam. Ano i ja chciałabym to wiedzieć.

Może juz nawet wiem. Może i wróciłam do tak zwanej porządanej normy. Może odnalazłam się w sobie i już spokojnie mogłabym tak zostać, ale nie....

nie może być poprostu spokojnie kiedy ma się popierdoloną siebie... jutro przyjeżdża...

nie wiem czy tego chcę bo znów wywoła to burzę emocji

z pewnością bawić się będziemy przednio, z pewnością jakoś uda się połączyć dwa światy, z pewnością poniedziałek będzie już zupełnie innym dniem, zupełnie innej mnie

wyszłam pożyć, wrócę

 

1984 : :
safety.pin
11 października 2004, 19:45
przepraszam... co to za slowo \'nigdy\'...? kto mi cos kiedys mowil o jakis \'nigdy\' i \'zawsze\' ale nie pamietam znaczenia...
08 października 2004, 21:08
Ja Ci mówie Marcycha ! Ty to po prostu nie trafiłaś jeszcze na właściwego faceta. No bo jakby to był ten najwłaściwszy, najdoskonalszy i ostateczny to przecież nie miałabyś żadnych wątpliwości, nie ?! Wobec takiej sytuacji jakikolwiek wybór ma - z perspektywy całego życia - znaczenie pośrednie, gdyż i tak prędzej czy później zjawi się (werble !) MĄŻ !
08 października 2004, 14:58
nie pytaj - poczekaj. samo sie wyjaśni. to tyle ze \"złotych\" rad. idziemy na kawę i ciastko?
07 października 2004, 11:41
smieszne - ja tez
07 października 2004, 11:41
ktos tu w chuj laduje?
07 października 2004, 10:17
Myślałem, że w to podkreślone \"co teraz będzie\" można kliknąć...
07 października 2004, 09:16
pewnie ze najlatwiej powiedziec \"bujaj sie ze soba\". czaem trzeba cos podszepnac. tak zeby nikt nie zauwazyl ze to rada.
07 października 2004, 08:30
...właściwie to wszystko już napisałam pod tamtą notką, kusi mnie, żeby powiedzieć: zrób tak czy tak, ale wiem, że mi nie wolno, to są twoje wybory ...

Dodaj komentarz