lip 13 2003

mój cel


Komentarze: 29
Dzisiaj mój dziesięcioletni kuzyn zapytał: „A po co ty właściwie idziesz na te studia?” Nie wiedziałam co odpowiedzieć, może dlatego że działo się to bladym świtem. Wlazł mi do łóżka i zebrało mu się na rozmowy natury filozoficznej. Posypały się kolejne pytania: „A co będziesz tam robić? Czego się uczyć?”.... I tak brzęczał nad uchem... Wymieniłam posłusznie czego będę się uczyć... Język, literatura, historia, geografia, kultura... „Aaa... Rozumiem... To ty chcesz być taka jak oni? Jak Ci Anglicy i Amerykanie i mieć ich kulturę jak się jej nauczysz? Rozumiem... Chcesz być taką Angielką...”

Cholera.

1984 : :
17 lipca 2003, 02:21
Ale spostrzegawcza ! Nie, nie ! Zupełny przypadek ! Poza tym mam poważne wątpliwości czy jakikolwiek przedział czasu cokolwiek by zmienił !
17 lipca 2003, 02:09
sprytnie! uuuu bardzo pomysłowo! czy to przypadek że pisząc o byciu w ciąży przy JESTE nie ma ostatniej literki??? wiesz, znaczyć by to mogło że Ty chcesz być! a próby w celu tego osiągnięcia mogłyby trwać jeszcze dłużej niż dłuuuugo:)))
to może faktycznie, lepiej będ
17 lipca 2003, 02:01
Dłuuugo ! Twoja wiara we mnie jest niezwykła ! No niech będzie ! Moglibyśmy ich nastraszyć, że jeste w ciąży i będziesz musiała przerwać studia ! Później byśmy im powiedzieli, że żartowaliśmy, i że nie ma ryzyka bo wcześniej sie zabezpieczyliśmy ! Rodzice dumni z tego jaka dojrzała z Ciebie niewiasta zapomnieli by o wcześniejszych ekscesach i w sielankowej atmosferze skonsumowalibyśmy śniadanie !
mam jedynie przeterminowanego "o
17 lipca 2003, 01:54
no też fakt. i nareszcie udało by się przejśc do przyjemniejszych zajęć, ale będąc w nastroju raczej katastroficznym przypominam że po upojnych chwilach, mogących trwać niewątpliwie dłuuuuugo, trzeba będzie kiedyś się wydostać, a to oznacza nieuniknione spotkanie...
to może je czymś "popsikaj" ?!
17 lipca 2003, 01:49
No tak ! Wiedziałem, że lekko nie będzie ! Zawsze się można zabarykadować !
ja dziękuję? i mieć na sobie
17 lipca 2003, 01:44
hmm... trochę by to trwało... i kajdanek nie masz... a poza tym mógłby stawiac opór i obudzić mamę. a wtedy jest ich już dwoje... i kot.
No co ty ? Na ścianie sie nie r
17 lipca 2003, 01:34
Mógłbym go związać i przykuć kajdankami do balkonu ! Dobry plan ?
też racja!!!!!!!!! ale mi się
17 lipca 2003, 01:29
no co Ty Stach! co to dla Ciebie taki ojciec?!?! ostatnia przeszkoda!
zawsze musi byc ten pierwszy raz
17 lipca 2003, 01:21
Twoja konkluzja jest dla mnie nadwyraz optymistyczna ! Niech będzie, że Wuja odeślemy nad morze a kuzyn wyjedzie z ciocią, ciągle jednak pozostanie, otwierający okna i zapewna niezwykle przewrażliwiony na punkcie swojej ukochanej córeczki, OJCIEC !!! A co do koszuli to w sumie masz racje, po głębszym zastanowieniu się dochodze do wniosku, że niepewność powodowana niewiedzą co będzie jak Ta pierś już wystanie, jest dużo lepsza niż nadmierne zgrzanie się w jakimś nylonowym tałatajstwie !
no kochaaaany, dziewięciu wykrz
17 lipca 2003, 01:12
ale za gorąco jest na jakieś koszule! przewidywalna powiadasz... ten kuzyn mi tu tylko nie pasuje... cztery istoty to za ciasno. w tym dwie rodzina... zostajesz mi tylko Ty!
17 lipca 2003, 01:06
No właśnie ! A tato patrzy !!! Masz racie moja droga ! Proponuje jakiś tiszercik, albo koszule nocną ! Co do rytuałów to jeszcze nie wiem ! Ty zdajesz się być raczej przewidywalna, ale trudno powiedzieć cokolwiek więcej o kuzynie, że o Wuju z Elbląga nie wspomne !!!
17 lipca 2003, 00:54
yh, to było gorzkie podsumowanie mojej znajomości Ciebie. co do tej samej płci to wierzę i absolutnie się zgadzam. hmmm... pytasz w czym sypiałaBY? czyli zakładasz że powtarzalibyśmy ten rytualik częściej? otóż aktualnie sypia w granatowej koszulce na ramiączka takiej z czegoś śliskiego i lejącego, wiesz... takiego że jak sie człowiek przekręca na drugi bok to tak bez problemu bo jest śliskie... no bo tak bardziej w negliżu to ja nie bardzo (pomijając dzisiejsze dzieci, które połozywszy się o 22 wstaną zapewne bladym świtem i będą mi się tu pętać) ze względu na ojca, który niewiedzieć kiedy może tu zajrzeć uchylić okno, zamknąć okno, przymknąć okno, otworzyć okno... a i z tymi ramiączkami muszę być czujna bo, rozumiesz, one są bardzo cieniusie i dekold właściwie ogromny i w każdej chwili może mi na przykład, rozumiesz, pierś wyjść na wierzch i co wtedy!?
17 lipca 2003, 00:46
No co ty ? Członka rodziny tak beztrosko oddajesz kontetatorowi, o którym de facto wiesz tyle co sam o sobie napisał ??!!? Poza tym abstrahując od pedofilskiego zabarwienia to wierz mi Marcysiu, pedalenie się jest nieporównywalnie bardziej niesmaczne niż banalne zabawy lesbijskie ! Co do komarów to niewiedzieć kiedy nawlatywało mi tego zielonego cholerstwa i właśnie trwa mój proces ich masowego wybijania. Musze przyznać, że jestem nadwyraz bezwzględny, gdyż nie pozostawiam biedakom żadnych szans używając nadwyraz dużego i cieżkiego zeszytu ! A co do mojego spania to sądze, że wobec tak licznej grupy współtowarzyszy zdecydowałbym się przynajmniej na jakieś bokserki ! A coby podtrzymać gorącą atmosfere to zapytam o to w czym sypiałaby jedyna przedstawicielka (w tym naszym 4 osobowym gronie) tej zdecydowanie urodziwszej płci ?
17 lipca 2003, 00:33
robi się gorąco i się tu wierci Wuj i jego pisangi. apropos gorąca, czy Ty Teofilu masz otwarte okno? i czy w związku z tym, że masz je otwarte tez jesteś atakowany przez różego rodzaju zwierzynę? robi się nas coraz więcej. ale jak tacy mężczyźni w pobliżu to mogę liczyć na powybijanie tych paskudztw!? i tu przypomina mi się motyw Twojego spania nago! dziecko zdemoralizujesz. i w Wuju moga się różne instynkta obudzić. kto wie co to za jeden właściwie... chociaż taka grupka jest całkiem przyjemna. ja jedna a was trzech! i młody osobnik pasuje Ci do tEOFILA. mi pasuje. i sprawdzisz jak to jest z drugim chłopcem- zaproponowała niewinnie 1984 prosząc o nie bulwersowanie się, jako że zawsze to nowe doświadczenie, a sama 1984 coś już wie na temat jednej płci. chyba nie chcesz być do tyłu, ha?
17 lipca 2003, 00:19
Chyba tak ! Nie wiem, nie próbowałem. To odnośnie pierwszego zdania. Czego nie dyskutowaliśmy Marcysiu ? Jeżeli masz na myśli "TE rzeczy" to w sumie już chyba cośtam było, tyle, że nie pamiętam żebyśmy posuwali się jakoś specjalnie daleko w tych rozważaniach a już na pewno nie fantazjowaliśmy o żadnych instynktach czy innych przytulaniach ! No cóż ! Świat idzie do przodu, ludzie sie zmieniają i z kim jak, ale wirtual;ny z flirt z Tobą to zaiste wybitnie inspirujące doznanie, dlatego też podchwyciłem temat "łóżkowy" bo wdzięczny i zupełnie mi w nim wygodnie !

Dodaj komentarz