lip 06 2003

On ne badine pas avec...


Komentarze: 4

Pięknie dziękuję Panu Reżyserowi Snów że uświadomił mi jak mogło być pięknie. Jak to wszystko zależało ode mnie. I jak wszystko spieprzyłam... Aż chyba zacznę żałować! ... Gubię się. Muszę pozbierać koraliki, nawlec jest od nowa na sznurek życia. We wzór, jakiego teraz chcę. Na co czekam? Obawiam się, że wraca zbyt dużo wspomnień. Chodzę ulicami po których stąpały cztery stopy. Są wciąż na mapie. Były narysowane. A ja je zniszczyłam, wytarłam. Niezgodnie z planem. Cholera jasna. Teraz wszystko nagle krzyczy mi w twarz. Przypomina. Ładuje się na mnie tysiąc wspomnień. Wszędzie. Przecież tak się nie robi ! Bo nie igra się z ...

 

1984 : :
07 lipca 2003, 02:27
źle? nie wiem...
07 lipca 2003, 01:14
...konsekwencje żle podjętych decyzji...
BanShee
06 lipca 2003, 15:09
jak widać na załączonym obrazku tak się własnie robi na tym świecie
06 lipca 2003, 14:09
"wyjdz ze swego ciasnego pokoju i z ciasnego domu. wyjdz z ciasnego miasta i stan posrod pol, cichych pol o wielkich przestrzeniach. sluchaj... patrz... tajemne sily pracuja w ciszy i pracuja pieknie." zycze Ci jasnych i spokojnych mysli. oczywiscie po wykrzyczeniu...

Dodaj komentarz