lip 11 2003

Ufff...


Komentarze: 11

Po potwornej nocy ’84 dotarła właśnie do domu. Wracając mocno zmęczona natrafiła na dodatkowe atrakcje produkowane przez jej własny umysł. Otóż została zaatakowana przez koszmarnie męczącą schizę. A stało się to na przystanku autobusowym. Usilnie próbujac napisać esemesa, tudzież myląc kolejno te drobne litereczki nagle zdała sobie sprawę, że wszyscy dokoła zaczaili się i planują zabrać jej telefon... Wobec czego, konspiracyjnie, odeszła sobie na bok. I co? I oni za nią! Nagle cały widoczny na ulicy naród zaczął się skradać i polować na telefon naszej bohaterki! Autobus uratował ją z opresji. Ale w autobusie nie było lepiej... Zaniechała więc tej niebezpiecznej czynności... I na raz wsiada jakiś lump. Odurza wonią wczorajszego alkoholu. W tym momencie nasza bohaterka czuje się jak owy przystojniak. Momentalnie opadają jej powieki a pod nimi wyświetla się film pt." Jak się bawią grzeczne dzieci...” z dziwnie znajomymi twarzami aktorów glównych ról. Jak wierny widz ogląda sobie i umiera bez euforii. Teraz czyściutka i pełna energii pójdzie spać. Dobranoc, dobrydzień?

1984 : :
Miła
12 lipca 2003, 22:55
ja nawet sie nie podejmuje tego zadania ale nie mam jeszcze zamiaru isc spac .no jestem ciekawa kto wygra!!
11 lipca 2003, 22:10
no to ja się przyznaję... przespałam się godzinkę... wybaczcie! ale już macie mniejszą konkurencję... W_d to niewątpliwie byli nasi! swój na swojego.... yh.
11 lipca 2003, 21:16
a kto bedzie sprawdzal, czy nikt nie stosuje srodkow dopingowych, bo z nimi mozna 6 dni bez snu....
1984 a Ci ludzie w jakim mowili jezyku ?? bo wiesz jest taka specjalna infolinia urochomiona przez MSWiA...
11 lipca 2003, 13:46
no jak to jak? telepatycznie anarch, telepatycznie!
anarchysta
11 lipca 2003, 13:22
Ja nie pamiętam, ale nie śpię od wczorj rana więc mogę wziąźć udział w konkurencji..... tylko pytanie: Jak się będziemy kontrolować?
88
11 lipca 2003, 13:08
dzień dobry:) ale dobrze, że wyobraźnia pozwala Ci na posiadanie takich schiz - przynajmniej jesteś w stanie uniknąć pewnych ryzykownych sytuacji, kiedy przed oczami masz negatywne skutki tych wydarzeń:) wiem, że to męczące, ale z drugiej strony - bardzo przydaje się w życiu:) pozdrawiam:)
11 lipca 2003, 12:45
dawaj 1984, kto dłużej ;)))
11 lipca 2003, 12:44
jest taki rekord?? to ja go pewnie niedługo pobije..
11 lipca 2003, 12:42
No to fajna przygoda... A tak wogóle to dzieńdobry!
11 lipca 2003, 12:22
jednak nie śpię! który to blogowicz ustanawiał kiedyś rekord nieprzespanych godzin?
11 lipca 2003, 11:56
codzienna noc i conocny dzien ;) spokojnych snow :) (przynajmniej komentarze mam w miare przyzwoite ;p)

Dodaj komentarz