paź 01 2003

Bez tytułu


Komentarze: 3
 

Oto koło się zamyka. Krążyłam po świecie by teraz znowu wrócić do punktu wyjścia.

Wchodzę drugi raz do tej samej rzeki.

 

 

1984 : :
Błękitna i jej gliny
02 października 2003, 16:35
albo przejść na drugi brzeg, ale po co woda potrafi mieć wiry i może utopić, ale orzeźwia, daje życie, radość, płynie, szumi i w ogóle, pozdrawiam
02 października 2003, 11:28
Noooo kochanaaaa ! Widze, że rok akademicki rozpoczynasz z grubej rury ! Dobrze, dobrze. Niech Ci się wiedzie i w ogóle w pytencje niech będzie, a nawet jeśli (odpukać !) coś by nie wypaliło to przecież w każdej chwili możesz z tej rzeki wyjść, prawda ?!
heartland
02 października 2003, 08:33
Kolego sprzedał mi kiedyś domową wersję dwóch radykalnych odmian heraklityzmu: 1) nieco mniej radykalna "W ogóle nie wchodzi się do rzeki" 2) czysta ortodoksja "Nie ma żadnej rzeki!" :-)

Dodaj komentarz