mar 02 2004

Bez tytułu


Komentarze: 5

Zbuduję wielką flotę zjednoczonych sił…

 

 

Chwilami myślę, że nie wytrzymam. Ale rozum wraca i uspokaja, bo wie, że przeżyję to wszystko, że w poradniku medycznym nie występuje hasło eksplozja czy kapitulacja organizmu.

 

Dziś kolejny męczący sen z Nim w roli głównej, po których zwlekam się z łóżka wyczerpana tak intensywnym śnieniem i rozdzierającą tęsknotą. Męczący a upragniony.

 

Jedno bez drugiego, topimy się co noc

W pościeli oceanie, w powodzi łez

 

 

Rozrywają mnie obie albo ona jedna.

Radość, bo jest…

Rozpacz, bo Go nie ma...

Niepojęta symultaniczność mojego kochania.

 

 

 

…By razem zwalczyć niebezpieczny Styksu wir

 

 

1984 : :
zi-za (both with bb\'s)
21 kwietnia 2004, 20:01
hey, przekonaj swoj uklad limbiczny tym, ze jesli tak dobre wydaje sie to czego nie mozesz teraz miec, jakze lepsze musi gdzies-kiedys na ciebie czekac pozniej...sie-miej, sie-nie-daj, sie-trzymaj...zibb-zabb
błękitna glina
02 marca 2004, 16:49
Sade posłuchaj, nastraja
02 marca 2004, 11:40
Siedem lat temu byłem przez trzy tygodnie na koloniach. Na obiad każdego dnia było to samo. Raz chyba tylko dostaliśmy coś innego. Tak mi się jakoś skojarzyło.
02 marca 2004, 11:24
mnie tez dopadlo podobne uczucie, hehe choc sama nie wierzylam ze potrafie kochac, ze wogole we mnie drzemio jakies uczucia, wpadnij do mnie,; kiedys ktos powiedzial ze jesli nie potrafisz przestac byc zakochana w facecie, krorynie kocha ciebie, pomysl, ze dzieki temu dorastasz. kiedys dzieki tym slowom wyleczylam sie...moze i ci pomogo o ile to ta sytuacja
NiN
02 marca 2004, 11:16
najzdrowsza byłaby radość bo nie ma i rozpacz bo jest - najłatwiej znaleść i tak prosto się pozbyć. Czego sobie i tobie życzę tej wiosny wkrótczasnej.

Dodaj komentarz