mar 17 2004

Bez tytułu


Komentarze: 7

Od zmysłów odeszłam już zdawać by się mogło… Niby szalona Junona wypełnię świat strasznym zgiełkiem mych westchnień i szlochów. Czemuż ach czemuż ramiona Twoje obejmując udusić nie mogły by nie musieć czuć tak silnie?

Obłęd to już.... Jeśli pięciu minut bez myśli o Tobie przeżyć nie sposób. Obłęd to, gdy twarz każda Twoją się zdaje. Obłęd to, gdy bez siebie żyć przyjdzie, a dla Ciebie każde staranie, każdy wysiłek podjęty, każdy ruch i każdy pod prąd, dla sensu. Obłęd to już. Bankowo.

Więc doprowadź mnie do siebie, niech siebie dopuszczę do Ciebie, jak ów strażnik, który Jowisza w postaci deszczu złotego do Danae w wieży z brązu dopuścił.

Pomóż.

Do cholery.

 

 

1984 : :
19 marca 2004, 21:35
Wracam tu żeby przeczytać raz jeszcze. I jeszcze. I jeszcze...
19 marca 2004, 10:37
Gratuluję wojowniczej drużyny!!! Jestem pod wrażeniem, serio!!!
18 marca 2004, 19:30
oj dziecikno czy Ty nie jestes przypadkiem zakochana ?
no ana tez ma racje
18 marca 2004, 12:25
i udez piescia w stol!
ana
18 marca 2004, 07:30
no ma rację
18 marca 2004, 00:07
Takich notek się nie da komentować, no chyba, że się pisze nie na temat, albo zupełnie o niczym, ewentualnie coś tak ogólnego, że można to odnieść do czegokolwie. Można jeszcze wytłumaczyć brak treści poprzez argumentowanie takiej a nie innej postawy na co - po głębszym zastanowieniu -postanowiłem się zdecydować. Dobranoc.
NiN
17 marca 2004, 23:41
a rosbef na to bankowo

Dodaj komentarz