maj 07 2003

Bez tytułu


Komentarze: 7

Niewiarygodnie śliczne piękno... Może namalować ? Może zamknąć oczy, skoro niemożliwym jest otworzyć je na tyle szeroko... Często popadam w skrajności... Jeśli nie mogę mieć całego, lepiej nie mieć wcale? Tylko namiastki, jedynie smaczku... Oczywiście, że stwierdzenie jest szalenie względne. Bo jeśli chodzi o cukierka to, owszem, absolutnie wolę zjeść całego sama. Ale odnosi się to generalnie (poza tym cukierkiem) do rzeczy, których i tak nigdy mieć nie będę... Bo to co mam w zupełności mi wystarcza! Nie chcę niczego więcej. Wlaściwie nawet maleństwa, zwiastuny ewentualnego szczęścia, które nigdy nie nastąpi dają i tak dużo radości komuś tak trzepniętemu jak ja. Jest bajecznie! A teraz padam na twarz bo dopiero co zdjęłam potwornie niewygodnie buty i moje palce konają z bólu! Hmmm... A co jeśli umrze mi któryś palec!? Będę po części martwa! Ciekawe jak to jest... Opowiem Wam w następnym odcinku... A teraz drogie dzieci pocałujcie abiturientkę 1984 w... czółko!

1984 : :
08 maja 2003, 12:30
spoko, spoko. Miałem na myśli ustną...
i jeszcze ...muuuuaaachhh... we
08 maja 2003, 12:13
nie będzie drugiego razu!!!!!!!!!
08 maja 2003, 00:31
popieram Kotke (że jak ?!) ! ...muuuuaaachhh... na Ślunsku SARSA chyba nie ma więc niech Marcyche głowa nie boli (a konkretnie czółko niech nie boli). Co do palców to najlepiej wymoczyć stopy w ciepłej wodzie i sobie wymasować. A na drugi raz załóż trampki albo inne adidasy, będzie oryginalnie i wygodnie !
08 maja 2003, 00:05
cmooook ;) i spij grzecznie
07 maja 2003, 22:35
Wuj jest nieczuły na ludzką krzywdę! Kot! Jak soczyście! I z tym SARSem! A idzie wy wszyscy, okrutni!
K_P
07 maja 2003, 22:05
...muuuuaaachhh...
07 maja 2003, 21:51
Jeśli palec jest rzeczywiście martwy to możesz go odkroić nożem do chleba. Nie poczujesz bólu, a sam czyn będzie fajnie wyglądał.

Dodaj komentarz