maj 14 2003

Bez tytułu


Komentarze: 5

Dlaczego ludzie boją się deszczu? I burz? Otóż trzeba wam wiedzieć, że nie z uwagi na pioruny, błyskawice i grzmoty... Odpowiedź poznałam wczoraj stojąc na przystanku w towarzystwie słupa jedynie i żadnego nawet daszku. No jeszcze jedno nędzne drzewko było ale z niego się lało jeszcze bardziej niż ze mnie, bo ono ma tysiące liści z których leje się osobno a mnie wszystkie włosy zbiły się w jedno mokre coś i leciało jednym strumykiem. Do rzeczy. Więc gdy tak sobie moknęliśmy (z tym słupem ma się rozumieć) to wszyscy do koła biegli w panice albo ukrywali się wystraszeni gdzie kto mógł. Jeśli już jednak musieli się ruszyć, chcieć wrócić do domu a nie tak stać i się bać to... zakładali sobie reklamówy na głowy! No myślałam że tam padnę a słup ze mną (bo się polubiliśmy)! Torebki, siateczki, jednorazówy... (gazet nie było sensu- 30 sekunt i znikaly, zreszta pewnie im szkoda bylo stracić 3 zloty). Są tacy słabi, znikomi, chwilowi... I boją się wody. Boją się o fryzury, o ubrania, o makijaż... Powinni wobec tego bać się również podmuchu wiartu, powinni bać się Boga, bać się końca, bać się żyć, powinni...

1984 : :
14 maja 2003, 23:33
swietnie napisane. to jest wlasnie ten problem psychologii i zarazem teologii a w sumie calego naszego swiata: dlaczego w dzisiejszych czasach wiecej ludzi boi sie deszczu (czy ogolnie natury) niz Boga. Masz za ta notke u mnie wielki szacunek. pozdrawiam.
14 maja 2003, 12:31
strach się nie bać ! i podobnie jak u "jasnej" mnie też nie przychodzi nic mądrzejszego do głowy !
heartland
14 maja 2003, 09:41
strach jest zawsze
14 maja 2003, 09:31
co racja to racja (nic mądrzejszego mi do głowy nie przyszło, zresztą nigdy nie przychodzi)
14 maja 2003, 09:23
i boją się.

Dodaj komentarz