maj 24 2003

Bez tytułu


Komentarze: 5
O jak mi się nie chce!!! Najgorzej jest kiedy wszystko jeszcze przede mną. Trzeba wyciągnąć ją na całą długość. Otworzyć. Wyjąć wszystko. Zamknąć. Przygnieść kolanem żeby było równo. Wtedy rodzi się nadzieja, że może kiedyś się to skończy... Potem trzeba rozłożyć, podrzucić, rozprostować... Wygładzić, pociągnąć, wcisnąć tu i ówdzie... A zmęczenie ogarnia już całe ciało... Teraz trzeba podnieść, położyć... Już niedługo, jeszcze tylko... Ciężka, ale da się ponieść... I strzepnąć. Wygładzić. I gotowe! Nareszcie i wbrew nadziejom, udało się pościelić to łóżko! Zapowiada się gorąca noc...  ależ będzie rozkosznie... cały dzień na to czekałam. Ten zapach, emocje, istna błogość... a co dalej? Tylko nie mówcie nikomu! W końcu to moja sprawa co robię po sprostaniu temu ciężkiemu wyzwaniu... to już chyba jasne... Idę spać. Mimo 22 stopni. 

 

 

 

 

1984 : :
25 maja 2003, 15:51
Spać poszłaś ? Serio ?!!! Ty rzeczywiście jesteś nieprzyzwoita...
anarchysta
25 maja 2003, 10:40
Kurcze to gorzej niż ja masz. Co prawda ja jeszcze muszę wyciągnąć gitarę (którą nie wiem czemu ale schowałem ostatnio do łóżka)....
25 maja 2003, 09:49
noooo noc byla goraca (czyt. upalna), grubo 20 stopni powyzej ziobra... :>
25 maja 2003, 00:18
no właśnie! dokładnie Wujek wie czego potrzebuje kobieta! a raczej czego nie potrzebuje. tak jakoś dziwnie męczy mnie przeczucie, że jak tylko zgaszę światło wypełzną całe zastępy wszelkich robactw... ale to juz tylko moja obsesja:) dobranoc i słodkich i w ogóle...
24 maja 2003, 23:56
No to dobranoc. I żeby się obyło bez aktaków chrząszczy.

Dodaj komentarz