sie 24 2002

pani ma problem


Komentarze: 6
-Toksyna butulinowa jest wprowadzana glęboko domięśniowo. Mięsień ulega rozluźnieniu. Wygladza się skóra, likwidują zmarszczki...

- A ile to kosztuje?

-Okolo tysiąca zlotych.

-Warto?

-Wie pani... różni ludzie cenią sobie różne wartości. Dla jednego warto, dla drugiego nie... Należy dokladnie przemyśleć czy rzeczywiście istotnym jest dla pani...

-Ale wie pan, ja się pytam czy to mi się oplaca? Bo na ile mi to starczy?

-Hm... dwa, trzy miesiące utrzymuje się stan nieprzewodnictwa sygnalów pomiędzy wlókem a mięśniem...

-Co?! Na dwa miesiące ja mam wydać calą moja pensje? Nasze solarium ma teraz te..no...klopoty finansowe. Pan wie ile ja zarabiam!?

-Tak, teraz już wiem.

-No, i co ja mam zrobić? Chlopakowi się nie będę podobać!

- Może wobec tego zrobić coś z chlopakiem?

-Co?!?? On ma iść na zabieg? No jeszcze tego by brakowalo! Wiesz pan co? Wy, te lekarze to naprawdę ludzi nie rozumiecie!

-Tak pani sądzi? Przykro mi.

-Eeee tam, przykro... znikąd pomocy... Żegnam!

-Do widzenia pani.

1984 : :
24 sierpnia 2002, 16:32
biedna...:))))
24 sierpnia 2002, 15:31
hmm... tak! chyba to miała na myśli :o))
24 sierpnia 2002, 13:54
hmm... myślisz że chodzi jej o zmarszczki na głowie???:)
24 sierpnia 2002, 13:39
Ta pani nie ma problemu ze zmarszczkami, tylko z głową..
24 sierpnia 2002, 13:14
przepraszam:((((((((((((((((((((( zbyt ciężko żeby oderwać rękę:(((((
24 sierpnia 2002, 13:11
czy moglbym miec prosbe abys nie pisala u mnie na blodu bez spacji z gory dzekuje :(

Dodaj komentarz