sie 28 2002

próba


Komentarze: 10

Gdybym chciala otworzyć się tak do końca... przed ekranem komputera... przed sobą... powiedzialabym o niespokojnym biciu serca. O jego strachu w każdej niespodziewanie dziejącej się chwili. Uderzając mocniej razem z naglym halasem, jej zlością, wiecznym niezadowoleniem, jego egoizmem, swoją slabością... Boję się swoich radości, które tak naprawde nie wymagają spelnienia... Boję się ludzi. Oni żyją inaczej, żyją tak jak trzeba... A ja chcialabym mieć czapkę niewidkę, nie istnieć dla nich a tylko sama we wlasnym pancerzu, cieszyć się życiem. Widzieć spojrzenia osoby, do której tak tęsknię... Tęsknię za kimś, kogo nie znam. Znam tylko oczy. I radość, niezwyklą radość jaką te oczy dają. Już niedlugo. I wiem, że to glupie, to bez sensu... A dla mnieto ma sens, bo daje cieplo, ogrzewa serce. Chcę zamknąć się później w swoim pokoju. Sama. Ale nie chcę być sama. Boję się bliskości drugiej osoby, bo nie znam jej myśli. Potrzebuję rozmowy, szczerości. Niemyślenia o sobie. Rozmowy. Nie. Nie będę próbować. Takie otwarcia siebie są zbyt skomplikowane.

1984 : :
30 sierpnia 2002, 00:05
nie nie, źle zrobilam. najpierw nakłaniam ciebie do "spowiedzi" potem za to krytykuje. przepraszam. na pocieszenie dodam, ze przed chwilą kolega zapytał się mnie co czytam, a ja po chwilce namysłu mu odpowiedziałam że "takie jedno códo pisane" :) mozesz to uznać za komplement, komplement dla twojej tworczości
29 sierpnia 2002, 23:51
1984, niepokoisz mnie, czy to nie są początki schzofreni? mam nadzieje, ze to tylko twoja dusza artystki tak cierpi
29 sierpnia 2002, 16:13
.
rat
29 sierpnia 2002, 10:42
..i udanych sukcesow zawodowych :)
29 sierpnia 2002, 10:25
życzę dużo zdrowia
ważniak
29 sierpnia 2002, 06:28
...zwymiotować...
28 sierpnia 2002, 16:52
cóż więc mu pozostaje???
rat
28 sierpnia 2002, 15:30
od samego pisania lepiej Ci nie bedzie :))
28 sierpnia 2002, 15:14
ojej. to może jesteś w ciąży...
ważniak
28 sierpnia 2002, 14:33
niedobrze mi...

Dodaj komentarz