lis 14 2002

w cieniu


Komentarze: 8
Godzę się na to. Mogę być kobieta u boku mężczyzny. U Jego boku. Z głową zadartą do góry patrzeć w jego wpatrzone w dal oczy. I wiedzieć, że poza tym dalekim celem jestem jeszcze ja. Jestem przede wszystkim ja. I nie tylko ja... Mogę stać w jego cieniu. Mogę rodzić mu dzieci. Gotować obiady. Osiągnąć tylko jeden cel, spełnić swoje odwieczne marzenie, a całą resztę, całą siebie poświęcić jemu. Trwać przy nim będąc dumną... Słowami, wzrokiem, dotykiem... i całą soba pokazywać mu, że jest najlepszy. Pozwalać sobie na bycie gorszą wiedząc cały czas o jego prawdzie. O byciu najlepszą. Nie... Nieporównywalnie. O byciu najlepszą w jego oczach...

 

1984 : :
16 listopada 2002, 13:16
aha! i w tym tkwi sęk. nie tylko my potrzebujemy... ja sie jeszcze tego ucze
15 listopada 2002, 13:12
Wybacz Kiciu ale to było potwornie smutne. Takie gorzkie....Wiem, dzięki za troskę. Chyba zawsze byłam i będę inna. Ale ja chcę taka być. A swoich myśli nie zmienię. Doskonale zdaję sobie sprawę, że to zbyt idealistyczne, naiwne... Ale ja naprawdę tak czuję. Jak napisałam: godzę się. Ale nie kosztuje mnie to wiele. Chcę żeby było tak jak piszę. I nie chodzi tu bynajmniej o dominację w związku etc.... O jego ambicje... O bycie podporą. A nie tylko podpory potrzebującą.
K_P
14 listopada 2002, 22:29
Wybacz Mala, ale to bylo potwornie naiwne. Nie ma w tym co mowie zlosliwosci. Tylko doswiadczenie. Pozdrawiam i zycze odrobiny egoizmu. To robi dobrze kazdemu zdrowemu zwiazkowi.
ja:D
14 listopada 2002, 21:48
... oj mówi mówi... Teosiu, całe życie:) Daj mi Boże:) a to wszystko rozmiękcza również mnie... i to strasznie bardzo mocno!!!
14 listopada 2002, 05:16
piękne to było... :)
14 listopada 2002, 01:39
ciekaw jestem, jak długo jeszcze będziesz taką cudowną idealistką Marcysiu, naprawde strasznie dobrze się robie na sercu, gdy uświadamiam sobie, że są na tym padole takie dziewczyny (kobiety zwał jak zwał) jak ty p.s. tylko mi się tu nie rozpływaj po prostu miałem niezły dzień poza tym styl w jakim napisałaś o swoim uczuciu jakoś tak mnie rozmiękczył...
...
14 listopada 2002, 01:29
ano... gdyby tak jeszcze pieprzyk zechciał powiedzieć "jesteś najlepszą"... nie przyznajecie się qtaz
qtaz
14 listopada 2002, 00:23
my to mamy dobrze...

Dodaj komentarz