lip 14 2003

1984 okrutnie


Komentarze: 5

Z dziką satysfakcją stwierdziłam, że obecna przyruchanka* pana „minionego” to nic szczególnego. Szara myszka. Nie ma bioder, ubiera się w moherowe sweterki z puszkiem powiewającym przy każdym jej słodkim westchnieniu, ma krzywy przedziałek, usta jak kaczka, wiekowo wygląda na dwanaście lat, farbuje się na blond, nosi szare spodnie z sztucznego materiału, nie posiada odrobiny dobrego smaku, zdaje się nie mieć pojęcia co to życie, związek, mężczyzna, On... Pusta jest. Robi co powie „miniony”, który wreszcie czuje się do końca spełniony przy kobiecie o połowie mózgu.

(*pozwoliłam sobie użyć określenia Wuja Sanga, którego przepraszam za plagiat ale żadne inne słowo określające kobietę nie pasuje to tego stworzenia...)

Pewnie że jestem zazdrosna. Na swój sposób... Bo trzeba przyznać że „miniony” zasługuje na coś więcej niż udawanie szczęśliwego, byle za wszelką cenę nie być samemu... Żałosne. I taki jest on. Dwie osoby w jednej. Do tej pory nie jestem do końca pewna który On jest prawdziwy... Ohydny lump i łajza czy potwornie inteligentny i poczciwy facet.

Eh... po cóż ja klawiaturę na niego niszczę? Zawsze byłam za mało pewna siebie. Teraz wiem, że mogłam być najpewniejszą istotą na świecie. Bo ja miałam czego być pewna.

1984 : :
14 lipca 2003, 10:16
Heartland- wydaje mi się że tym razem uprościłam... Wuj- tego się obawiałam. Ale po godzinach rozważań i hipotez doszłam do wniosku, że Wuj mnie nie przekonał. Odkręcać nie będę, ale...
heartland
14 lipca 2003, 08:42
Ciekawe. Zawsze pisząc w tym temacie albo się maksymalnie upraszcza albo potwornie komplikuje.
14 lipca 2003, 07:17
Oczywiście, że Przyruchanka ma znaczenie POZYTYWNE!!!!!!! Przecież nie brzmi obrzydliwie! To takie samo słodkie określenie jak Kwiatuszek, Słoneczko, Tulipanek czy Ptyś z kremem!!!! Jezu... co TY najlepszego narobiłaś???? Odkręć to, bo się przyjmie jako obelga!!!!!!!
9148
14 lipca 2003, 00:27
bo to złe kobiety są! ba. to nie kobiety. to przyruchanki! tylko tak się zastanawiam i męczy mnie sumienie, bo nie wiem czy Wuj tego słowa nie rozumiał w znaczeniu pozytywnym...
14 lipca 2003, 00:19
az mi wstyd czasem za takie "przyruchanki", kobiety ktore maja pol mozgu i jeszcze czasem nawet tego nie uzywaja...

Dodaj komentarz