lis 20 2003

a ja już się nie boję


Komentarze: 4

 

 

 

W du. cze. HeHe.

M miałeś rację.

Ale absolutnie nie jest w du. cze. A nawet jeśli, to dziś i tak bym o tym pomyślała... Z czego oczywiście nic nie wynika ale to przyjemny zbieg okoliczności i dróg... Ciekawa jestem jaki był jak był w du. cze.

 

Ciepło dziś. Jak w Londynie. Ale wiało bardzo. Nie, nie martwcie się, miałam kaptur i ciepły polar. I torbę miałam wygodną. W autobusie siedziałam. Nie zauważyłam K. To nic. Wieczorem widziałam I. W przeciwną stronę. I nie było dziś ciężko. Przyjemnie. I miło jest powiedzieć sobie coś szczerze. Ilekroć mówię coś komuś albo słyszę od niego coś prawdziwego a na ogół nie wypowiadanego ot tak, z uwagi na jakieś głupie obawy mam wrażenie że to takie parcie, na przekór, inaczej i po naszemu, odpowiedniemu. Troszeczkę niedozwolone. Dobre, bo nowe. Mam dosyć sloganów. Od lat słyszę to samo. A chcę słyszeć prawdę.

 

Co chwila zapalam kolejną świeczkę. I tak świeczka po świeczce dochodzę do godziny w której mogę spokojnie iść spać.

  

 

Niektóre świeczki się nie topią. Ile by się nie paliła stoi sztywno taka sama, brzydka. Zapalona i struchlała, w obawie żeby nie zgasło...

 

 

 

 

1984 : :
20 listopada 2003, 18:30
...ja kadzidełka palę .... chyba zacznę świeczki ...ale czy będzie w nich tyle mądrości co w twoich?......
20 listopada 2003, 10:45
Już dawno po Wszystkich Świętych, więc może darujmy sobie motyw świeczek, co?
BłękitnaGlina
20 listopada 2003, 08:34
a żelowe kopcą, ostatnio cały pokój zadymiony taki, woskowe lepsze
20 listopada 2003, 00:29
ehh...ja tez co wieczor pale swieczke...choc ost sie wypalily wszystkie...teraz, az wstyd sie przyznac ale siedze przy..zniczu...:)i popijajac goraca herbate wspominam dzisiejszy dzien...cieply ale deszczowy...

Dodaj komentarz