Bez tytułu
Komentarze: 97
I oto po wielkim zapieprzu nastała chwila w której, uwaga, nudzę się! Jako że teraz kilka dni będę pracować tylko popołudniu to rano jest strasznie długie i monotonne. Na plaże nie pójdę (JUŻ) bo jak raz poszłam i się zaczytałam to wyglądałam jak te kurczaki które serwujemy. Ciągle świeci i ciągle nic.
Pewnie że można by coś wykombinować, ale jak imprezy kończą się o 5 rano to teraz wszyscy śpią a mnie bosska zerwała na nogi bo robiła pranie i teraz muszę się tułać tu i tam bo mój zapał do pracy poza godzinami, w przeciwieństwie do rożna znacznie ostygł.
Nie będę opisywać zdarzeń bo znowu boję się zniszczyć wszystko słowami.
no ale witaj, Marcycha, wśród nas! [ale mi odbija dzisiaj]
Dodaj komentarz