Bez tytułu
Komentarze: 10
Tamten wieczór. Stałam przed lustrem. Pięć minut dla siebie. Po pracy. Przed nocą.
Patrzyłam na to stworzenie w odbiciu, na włosy spięte w porannym pośpiechu, na te ładnie orzęsione oczy, przyjemną twarz...... Na źrenice.... Chwila zastanowienia. Co ja robię?
Chciałam.
Robiłam to, na co miałam ochotę.
Dodaj komentarz