lis 01 2003

Bez tytułu


Komentarze: 9

Ciągle mi mało. Gdy tylko osiągam kolejny cel odzywa się we mnie, nawet nie pazerność czy nienasycenie ale jakaś żądza... chęć kolejnej próba zdobycia.

I chodzi mi o wszystko. Drobiazg i największą wartość.

Przykładem ekstremalnym są studia. Zadziwiam samą siebie. Przez ponad dziesięć lat 1984, wyjątkowo zdeterminowane dziecko, marzyło i czekało. Kiedy już osiągnęło to czego chciało jest mu mało.

Chcę czegoś jeszcze. Kiedy pomyślę jak było ciężko to osiągnąć i że jest to niespełnione marzenie wielu stworzeń zachłannie myślę że nie chciałabym tego tracić. Ale chcę czegoś jeszcze. Na horyzoncie tyle kuszących zdobyczy...

Kiedy mam Jego horyzont również staje się wyjątkowo zapełniony. I kiedy myślę że nie chcę go stracić bo niejedno stworzenie marzyłoby o Kimś tak wspaniałym zachłannie patrzę porównuję i podziwiam. Pazerny błysk w oku skierowanym na to co nowe, ładnie opakowane...

I wstyd mi. Że nie potrafię dłużej cieszyć się tym co mam. Nie dłużej a szczerzej. Bo cieszę się i doceniam... Dlaczego jednak myślę o czymś nowym. Dlaczego to nowe przyciąga, tak szeroko otwiera ramiona?

Mało mało mało mało.

Ohydne pazerne myśli.

Myśli. Ja trwam.

 

 

1984 : :
02 listopada 2003, 20:47
Teo- nie ma za co:)
02 listopada 2003, 17:09
...to bardzo ludzkie .....
02 listopada 2003, 15:05
Wybacz Marcycha, ale zachowujesz się jak jakaś nawiedzona marksistka ! To, że potrafisz docenić to co już posiadasz to jedno, a to, że chcesz czegoś wiecej to drugie. Przecież właśnie to sprawia, ze jeszcze będzie Ci się chciało codziennie wstawać, że będziesz jeszcze mieć szanse na to, że cokolwiek po sobie pozostawisz na tym zepsutym padole itd. etc. Echhh... Zmęczylaś mnie.
02 listopada 2003, 13:48
oj Teo. żeby to była rzecz prosta. faktycznie zdałam sobie sprawę że kilka zdań które wrzucam na tę stronę w żadnym stopniu nie daje obrazu mojego życia i tego co się dzieje. cieszę się że wyglądam na dziewcze bez problemów które niezdolne jest udżwignąć ich ciężar, bo to przywraca mi pewnego rodzaju naiwność, czytość. i cieszę się, że wdług Ciebie nie ma nic złego w tej pazerności. może rzeczywiście to reakcja na zastój. ale to tak wstrętnie egoistyczne, bo jeśli chce się więcej i lepiej to jakby się wywyższać, twierdzić że zasługuje się na coś lepszego...
02 listopada 2003, 12:57
Zwał jak zwał. Uważam, że nie ma nic złego w tym, że chce się, więcej, lepiej czy ładniej. Powiem więcej. To naturalna reakcja organizmu na zastój i stabilizacje. Nie mam pojęcia na ile to efekt tego, że chcesz być za bardzo akuratna a na ile niezależne od Ciebie "skrzywienie psychiki" jak mówisz, ale tak czy siak uważam, że powinnaś sobie dać na luz, no bo jak kiedyś (oby nie, ale życie tak już ma, że kiedyś niestety tak) przyjdą jakieś prawdziwe problemy to nie będziesz w stanie w żaden sposób ich udźwignąć ! Tak poza tym to też nie musisz sobie brać zbyt do siebie tego co Ci tu pisze no bo w końcu komentuje tu tylko jakiśtam skrawek Twojej osobowości, który nijak się musi mieć do całokształtu, ale tak czy siak moge wyjść z (dość banalnym przyznaje) hasłem, które aktualne będzie zawsze i wszędzie : "Nie należy komplikować rzeczy prostych !" - czego Ci życzy, wielce oddany i w ogóle...
01 listopada 2003, 20:57
tak Harley, chyba na tym to polega. odwiesić i wyjść bardzo łatwo, ale nie zawsze udaje się bez żalu. co nie zmienia faktu że chyba bezpieczniej zostać w swoich starych znoszonych zwyczajnych wygodnych ciuchach. Teo- dziękuję za konstruktywną krytykę. nie powiem, zastanowiło mnie to, choć hipokryzja to bardzo szerokie pojęcie, byłabym wdzięczna gdybyś mógł je odrobinę zawęzić lub sprecyzować. może masz rację, ja po prostu piszę co mi siedzi w głowie. absolutnie nie jest to moją funaberią czy przyjemnością. hipokryzja to czy zwykłe skrzywienie psychiki... jednakowo mi z tym źle.
01 listopada 2003, 18:41
Nie użądzałaś sobie nigdy wędrówek po dobrych sklepach tylko po to żeby poprzymierzać drogie ciuchy? Nacieszyć oczy, odwiesić i wyjść bez żalu?
01 listopada 2003, 17:41
Twoja skłonność do wynajdywania "dziury w całym" przybiera czasami takie rozmiary, że aż mi się chce oskarżyć Cię o hipokryzje !
heartland
01 listopada 2003, 17:08
Większość tak ma, tylko nie chce sie przyznać albo dorabia sobie do tego jekieś teorie.

Dodaj komentarz