Bez tytułu
Komentarze: 8
Dziwnie mi się ś
ni ostatnio.Że niby prawo jazdy zrobiłam i
leżeliśmy sobie tuż przy drzwiach do instytutu. W takich samych brązowych sweterkach. Leżeliśmy z palcami stóp skierowanymi ku górze. I dobrze że był sufit bo by nam te szczęśliwe dusze do nieba odfrunęły. Siódmego.A w dzisiejszym krótkim nieprzytomnym śnie widziałam ich razem na ulicy. Niestety to tylko SEN.
Dwie noce pod rząd śniły mi się karaluchy. Coś to z pewnością oznacza... A znajomy we śnie okazał się znajomą. I jego córka synkiem.
W szafie przechowywałam cztery zakonnice. Zajrzałam do nich raz, dałam jedzenie i powiedziałam że jeszcze troszkę muszą wytrzymać.Hmm.... Podkreśliło mi słowo “przechowywałam”. Jako poprawną wersję zaproponowano “przechowywałem”....
Dodaj komentarz