Bez tytułu
Komentarze: 9
Pozabawiałam towarzystwo. Uśmiałam się z własnej błyskotliwości. Reszta nowopoznanych nie nadaje się do nowopoznawania. Albo ja już straciłam chęć na zaczynanie od nowa zgłębiania płytkiej psychiki każdego kolejnego ludzia.
Kupiłam sobie nowy ładny ołówek. Metalowy. Pasuje do pióra.
Kupiłam też płyty, kawę, paczkę gum, krem, marchewkowy sok i Snikersa.
Na koniec wysłałam totka.
I tak za mało. I tak za mało zrobiłam i za mało teraz mam.
Przepraszam, ale na żadnej wystawie nie było Jego.
Nie widziałam. Może zauważam tylko promocje krzyczące wielkimi czerwonymi literami.
Nie wygram. Nie przegram. Gorsze to niż hazard.
Dodaj komentarz