Bez tytułu
Komentarze: 5
Zbuduję wielką flotę zjednoczonych sił…
Chwilami myślę, że nie wytrzymam. Ale rozum wraca i uspokaja, bo wie, że przeżyję to wszystko, że w poradniku medycznym nie występuje hasło eksplozja czy kapitulacja organizmu.
Dziś kolejny męczący sen z Nim w roli głównej, po których zwlekam się z łóżka wyczerpana tak intensywnym śnieniem i rozdzierającą tęsknotą. Męczący a upragniony.
Jedno bez drugiego, topimy się co noc
W pościeli oceanie, w powodzi łez
Rozrywają mnie obie albo ona jedna.
Radość, bo jest…
Rozpacz, bo Go nie ma...
Niepojęta symultaniczność mojego kochania.
…By razem zwalczyć niebezpieczny Styksu wir
Dodaj komentarz