sty 16 2005

Bez tytułu


Komentarze: 9

Ha! Już wiem! To po prostu efekt chemicznej reakcji, jaka zachodzi w mózgu. Humor poprawia się w miarę zwiększania się poziomu serotoniny wydzielanej przez gruczoł wysyłający ją właśnie w te rejony. I jakże jesteśmy wtedy szczęśliwi! A powód, jaki ma gruczoł żeby ją wydzielać? To proste… Zostało naukowo dowiedzione, że śladowe ilości hormonu znajdują się w bananach i pokrzywie, nie mówiąc już o narkotykach, które naśladują serotoninę w jej strukturze. Ponad to gruczoł ten musi być ten wyjątkowo naiwny i karmić się amorficzną i bezwonną iluzją, bo przecież nie tylko Ci spożywający trzy wyżej wymienione produkty miewają gębę wykrzywioną w uśmiechu- charakterystycznym symptomie szczęścia.

No. Bo już przez chwilę zwątpiłam czy rzeczywiście wszystko można zdefiniować…

 

 

 

1984 : :
SzalonyOdRtęci
20 stycznia 2005, 13:44
wyprodukować serotoninę to podobno nie problem dla takiego mózgu - nawet z cukru można. gorzej podobno z jej zachowaniem i spożytkowaniem.
NiN
16 stycznia 2005, 15:15
ja mam problem ze zdefiniowaniem tego co jest tu definiowane ;P
errata !
16 stycznia 2005, 12:39
ale mi sie pomieszało (z tym, że mam swoich ziomow to mi sie przestawiło z jednego nawiasu i weszło na początek, nie czytaj tego !) !
16 stycznia 2005, 12:38
A z tą serotoniną to ja już pisałem chyba ze 2 lata temu, co w sumie jest na swój sposób logiczne mając na uwadze różnice wieku i pewien etap w rozwoju wewnętrznym kiedy ma się świadomość, że można pewne stany (przynajmniej w szerszym kontekscie) zdefiniować ! Zjedz se batonika !
16 stycznia 2005, 12:36
Najpierw będzie, a propo mojej notki ! Stach mam swoich ziomów, a do ostatniego to mniwraca tam 4 lutego, gdyż całą zarobioną kase przekazuje matce najdroższej, a dopiero od teraz bedzie sobie zarabial na dalsza edukacje, polepszenie stopy zyciowej i takie tam, przy czym tak szybko jak uda mi sie odlozyc kilkaset funtow na podroz i jakies lokum wybieram sie do Leeds, Manchesteru albo Edynburga (w dwóch pierwszych mam swoich ludzi, a do ostatniego ciągnie mnie sentyment do Trainspottingu, szacunek dla Walecznego Serca i ciekawość wakacyjnego festiwalu, że o dozgonnej miłości do Szkocji nie wspomne), przy czym jeszcze dokładnie to będe wiedział dopiero w Anglii. No chyba, że za wakacyje \"destynejszyn\" wybierzesz Butlinsa, wtedy to ja tam moge nawet do października !
16 stycznia 2005, 12:01
serotonina znajduje sie w zakonczeniach nerwow i przekazuje impulsy elektryczne dalej do innych komorek nerwowch... zmniejszenie jej ilosci powoduje zaklucenia w przekazie informacji i skutkiem jest takze zmiana nastroju... ogladalam program o depresji gdze kobietom ktore juz sie z niej wyplataly podano koktajl gdzie byla substancja ktora obniza poziom serotoniny, wszstkie ktore go wypily po paru godzinach stwierdzily ze ich stan psychiczny sie pogorszyl i obawiaja sie ze to nawrot choroby... pozdrawim
16 stycznia 2005, 11:12
Hmm...to ja sobie zjem banana, albo takie tam..:)
heartland
16 stycznia 2005, 10:11
Weź przestań się bawić tymi mądrymi książkami, co?
Fanaberka przemądrzalska
16 stycznia 2005, 09:35
gruczoł WYTWARZA, nie PRZYSWAJA, i jest stymulowany przez mózg :-) To, co pochodzi z zewnątrz hamuje produkcję własnej serotoniny, stąd np. dołki po odstawieniu pokrzyw i tych tam różnych. :-)))))

Dodaj komentarz