mar 05 2005

Bez tytułu


Komentarze: 7

Na wykładzie słuchało się o panujących dziś poglądach na temat rodziny, o instytucji małżeństwa i o poligamicznych związkach muzułmanów. Od czasu do czasu rzucało się z kolegą różnorakie luźne komentarze ściśle z tematem związane. W pewnym momencie kolega ów zaciekawiony wyszeptał w zaciekawione ucho: „hmm, a może gdzieś istnieje religia lub prawo, w którym to kobieta może mieć kilku małżonków…? Stwierdziwszy jednogłośnie, że nie istnieje, zaśmiałam się z westchnieniem i chciałam słuchać dalej dość kontrowersyjnych wywodów pana doktora, gdy po niedługiej chwili kolega zaskoczył mnie pytaniem z serii zbijających z tropu, które przyznać muszę bardzo sobie cenię a nie często napotykam. „Dlaczego się zaśmiałaś jak o tym mówiliśmy?”

RewindMójśmiechWestchnieniemówiąceniestetytakdobrzetoniema Nieprzemyślanemożezbytfiglarniezbytswawolnie

Zastanowiwszy się chwilę nie bez błysku oku odpowiedziałam, że faktycznie nie powinnam była, bo to nie przystoi. Nieśmiertelnie poważna przyznałam, że był to bardzo niemoralny śmiech. Po niedługiej chwili kolega znów zaskoczył mnie śmiertelnym stwierdzeniem z serii zbijających z tropu. „Był to bardzo naturalny śmiech”.

 

1984 : :
07 marca 2005, 17:42
Bez obrazy Marcycha, ale opcje w ktorej jest jedna kobieta i dwoch facetow, i wszyscy sa zadowoleni to sie sprawdzaja co najwyzej w c-klasowych filmach porno. Nie poznaje kolezanki...
06 marca 2005, 19:42
ależ istnieje takie prawo. dokładnie nie pamiętam, bodajże gdzieś na kaukazie - małżeństwo kobiety z kilkoma mężczyznami, którzy są braćmi. wynika to z przewagi liczby samców homo sapiens na tym terenie. i po co się było śmiać? :>
kibic
06 marca 2005, 15:39
...fajnie ze sie smiejesz...smiech to zdrowie...a reszta niech cie nie obchodzi...:)
05 marca 2005, 17:09
a bo głupotami się na wykładach zajmujesz.
NiN;)
05 marca 2005, 15:14
a to przypadkiem nie westchnienie bylo naturalne?
mtz
05 marca 2005, 10:47
widze oczyma wyobrazni siebie majaca kilku malzonkow....EEEE....jakos mi to nie odpowiada:)A co do tej naturalnosci to bylo to idealne stwierdzenie:)
05 marca 2005, 08:55
No!!! I to jest sedno!!!

Dodaj komentarz