Bez tytułu
Komentarze: 3
Musze zamknac oczy... Troche boli taki swiat...
I pada snieg. Ogromne płaty sniegu. Zbieraja sie w kupki przy krawezniku. I zdaja sie isc wielka fala. Zamiec, zawieja....
Oczywiscie ze to pyłki wierzby. Oczywiscie...
Cichutko marzy mi sie burza. Krzykliwa krolowa niedopuszczona do władzy. Kiedy deszcz cisnie sie do srodka mnie, kiedy tak splywa po twarzy jest jak łzy... Czasem jedna pojedyncza kropla ocieka tak samo jak lza. Zupelnie mimowolna lza. Całkowitej obojetnosci.
Dodaj komentarz