maj 31 2003

Bez tytułu


Komentarze: 3

Musze zamknac oczy... Troche boli taki swiat...

I pada snieg. Ogromne płaty sniegu. Zbieraja sie w kupki przy krawezniku. I zdaja sie isc wielka fala. Zamiec, zawieja....

Oczywiscie ze to pyłki wierzby. Oczywiscie...

Cichutko marzy mi sie burza. Krzykliwa krolowa niedopuszczona do władzy. Kiedy deszcz cisnie sie do srodka mnie, kiedy tak splywa po twarzy jest jak łzy... Czasem jedna pojedyncza kropla ocieka tak samo jak lza. Zupelnie mimowolna lza. Całkowitej obojetnosci.

 

 

1984 : :
31 maja 2003, 19:28
Łzy to strasznie wdzięczny temat. Wystarczy tak nazwać zespół i od razu sukces na festiwalu w Opolu. Z potem to już co innego. Śmierdząca sprawa mówiąc krótko.
31 maja 2003, 17:47
no. o pocie nie piszą nie?
31 maja 2003, 17:33
A ja uważam, że łzy są przereklamowane. To tylko reakcja nerwowa, a ludzie piszą o nich piosenki, wiersze, kręcą seriale i malują w pociągach na zamarźniętych szybach, wandale jedni!

Dodaj komentarz