paź 09 2002

czuję. wiem. nie boję się.


Komentarze: 3

Ostanio przeczytane slowa Prezesa: „nie ryzykuj tego, czego nie chcesz stracic” i zdrada.  To zbyt skomplikowane.  Taka jest wlasnie moja sytuacja. Nie chce tego stracic. A przeciez jestem powodem zdrady! Powinnam wiec zostawic to, czego stracic nie chce? Nie moge... Nie to nie ja powoduje, ze...  to nie ja... TO MY.

Kobieca intuicja?

Po prostu ON.

1984 : :
14 października 2002, 17:18
ale ty powielasz ich błędy. tyle, ze... każdy chce swojego szczęścia.
ja. do nie-Misiaczka
10 października 2002, 17:04
nie tak źle z tym konsensusem...ale... nie można budować swojego szczęścia na cierpieniu kogoś innego, tak?... a inni mogą budować je na naszym cierpieniu???
jaki ja głęboki dzisiaj echh..
09 października 2002, 23:42
jedną z niewielu rzeczy, których na tym Świecie jestem pewien i mogę powtarzać z pełną odpowiedzialnością, jesto to iż nie należy niczego żałować o ile nie krzywdziliśmy przy tym drugiego człowieka, jeżeli tylko ty nadstawiasz karku i tylko ty możesz dostać po głowie (oby nie, ale w życiu różnie bywa) to czasem gra jest warta świeczki, inna sprawa, że czasami mozemy skrzywdzić kogoś nieświadomie, ale jeszcze jedną prawdą, której jestem pewien to to, że nie da się zbudować swego szczęścia na czyimś cierpieniu...

Dodaj komentarz