wrz 20 2002

i coś jeszcze


Komentarze: 6

 

Miło sobie wspomnieć czasem...Troszceczkę. Ale już nie o krówkach. Spoiwa, języki, księżyce, gwiazdy... A zatem, jeszcze to:

 

2002-07-27 13:37

 mhm.  

2002-07-27 13:40

 hehe skoro tak, to ja mogę być waszym spoiwem albo co :) 

 2002-07-27 13:50

 A musisz być spoiwem? Czy to potrzebne? 1984?. Może po prostu bądź. Ja już Ciebie dodałem do "ulubionych" - KONTESTATORZE. 

 2002-07-27 13:51

 :)ja tu tylko piszę. i nic nie wiem. podania proszę kierować do starszego (potocznie zwanego również opiekunem) 

2002-07-27 13:57

 TYLKO PISZĘ. A ja tu gadam i gadam na temat Twojego pisania. A Ty swoje. Jak grochem... Czyżby, prócz wszystkiego, jakieś słabiutkie poczucie własnej wartości? I nie róbta ze mnie nie wiadomo kogo.... plosem! 

2002-07-27 14:05

 nie schlebiaj sobie mój drogi! nikt tu nikogo z Ciebie nie robi (nikogo kim sam byś się nie czynił:) ale oboje mamy poczucie własnej wartości. poza wszystkimi defektami mojego umysłu na jakieś szczególne kompleksy nie narzekam. tę wartość jednak cenię dość nisko i cuż poradzę? a Ty eNeNie gadaj sobie ile chcesz. miejsca tu dużo. tematów też chyba więcej niż ten jeden... 

 2002-07-27 14:16

 Tuląc uszka - szukam miejsca dla siebie. Ooo - pod łóżkiem. Coś dla mnie. Jeszcze tylko nieśmiało szepnę..... e e lepiej nie... 

 2002-07-27 14:24

 no dobra mogę nie być spoiwem !!! :P 

2002-07-27 14:26

 wyłaś mi z tamtąd! natychmiast. tam jest dużo kurzu!!! nawdychasz się i bedziesz miał kaszelek:( ehhh...ta dzisiejsza młodzież!!! 

2002-07-27 14:34

 Sie robi!! Miła troska :))))))))))))Dlaczego P. Ka pokazał nam język. Nie wiesz 1984? Czym sobie zasłużyliśmy. Mówiłem BĄDŹ!! A nie od razu język. 

2002-07-27 14:47

 wiem eNeN. another provocation! or maybe he sticked it out at us just because of sudden desire to show us how beautiful his tongue is? 

2002-07-27 14:55

 Z tego wszystkiego najlepiej znam "beautiful". Ale Jego język wcale nie jest ładny ;) 

2002-07-27 14:59

 żaden język nie jest ładny! 

 2002-07-27 15:03

 No tak... Dlatego czekamy, aż coś ładniejszego nam pokaże - prawda? No Kontestatorze - bardzo prosimy. Pa 1984. Do wieczorka - mam nadzieję :) 

 2002-07-27 15:05

 no Kontestator, nie krępuj się...

 

2002-07-28 16:22 Napisz tak, żeby nikt nie zrozumiał. Coś TYLKO Twojego. 

2002-07-28 17:37 ... chodzi o morze i mamę ? 

2002-07-28 20:19 Niee Dziwny. festiwal to sprawa bez szans. nawet złość nie ma sensu...ale jeszcze raz dzięki i udanej wyprawy:) 

       2002-06-29 eh, jest cos romantycznego w czekaniu? 

  2002-06-30 hm. oj tak. świadomość że ma się na kogo czekać i ma się tego kogoś. że On wróci, że będzie cudownie...:) 

 

 

2002-07-26 14:57 

Jeszcze nie pojechałem :)Nawet nie wiem, czy mi się chce. Jestem nieco wypluty. Znowu napad bezsenności. Trzecia noc, godzina drzemki. Ale z domu i tak tylko przez modem. I po kieszeni. Proza. Jak mógłbym Cię zostawić w potrzebie? Większość moich dramatów(może za wielkie słowo) - przez wierność. Zasadom, przekonaniom, ludziom... A Ty utkwiłaś. W mojej głowie, choć znam Cię króciutko. Bloga założyć - mówisz? Czułbym się zobowiązany do wlewania tam kawałka siebie. A nie zawsze mam chęć. A nie chciałbym żeby przy moim ___ było zero. Kiedyś zacząłem pisać opowiadanko. Dla kogoś według czyjegoś pomysłu. Potem ten ktoś wyjeżdżał i kazał dać sobie niedokończoną wersję. Dałem. I teraz leży niedokończone. Nie mogę się zmusić. Chociaż ostatnie dwie noce wpatrywałem się w nie. Jak dojrzeję - założę - może. Jedna z pierwszych dowiesz się. 

2002-07-26 15:12

 No to utkwiliśmy w swoich głowach. Znasz mnie króciutko? Ale tak jak nikt inny. Bo tutaj jest część mojego życia o której nie wie nikt. Myśli właśnie te o których nikomu nie mówię. Pomyśl w jakim stopniu ja znam eNeN. Kto to jest? A jednak to jest KTOŚ

 2002-07-26 15:17

 No to jeszcze troszkę z eNeN.. Z morza najbardziej Świnoujście. Kiedy piasek parzy w stopy. Ruchem bioder zagrzebać je, aż do pokładów chłodnej wilgoci. Jeszcze bardziej Mazury. Od zawsze. Wiatr w uszach. Potargana grzywka. Żagle. Wyczynowy kajak na metrowej fali. Góra, dół. Puste jezioro. Za plecami głupi ludzie. Tak lubię. Nie czuć ich odoru.

 2002-07-26 15:23

 sam. wolny i szczęśliwy. bez ludzi. bielący się żagiel? wiatr? wiesz. ja nigdy nie byłam na Mazurach! 

 2002-07-26 15:28

 Najbardziej żywiołowe burze, nad największymi jeziorami. Kiedyś w jedną z nich wypłynę ładzią na jezioro... Złożę wiosła... wstanę... podniosę czoło... wpatrzę w błysk... wsłucham w głos... zapragnę sprawdzić - jakie w życiu miałem szczęście. 

 2002-07-26 15:34

 zrobisz tak, jeśli do tego czasu życie nie da Ci tego największego szczęścia, tak wielkiego że nie zrobisz nic co mogłoby narazić to szczęście, narazić Ciebie samego na nieodczuwanie go juz nigdy więcej. zrób tak teraz, dziś. wieczorem. stań pod niebem...poczuj wiatr...podnieś czoło...wpatrz w gwiazdy...wsłuchaj w śpiew...sprawdź jaki jesteś szczęśliwy. 

 2002-07-26 15:42

 Będę prosić, żeby chmur nie było... 

 2002-07-26 15:47 

 ale wtedy będzie księżyc. księżyc w pełni. i ten nieuzasadniony strach. i bezsenność. ale i Twoje szczęście...     

1984 : :
20 września 2002, 22:32
hmmm... z trafianiem to się proszę udać do Wieloryba. czasem jej się pewnie udaje:) haloooo??? Ryba jeśli tu jesteś to czekamy na listę ewentualnych imion dla Kontestatorka:)
20 września 2002, 22:21
jak trafisz to Ci się przyznam :)
20 września 2002, 16:49
wyżałowane... znaczy jakie?
20 września 2002, 16:14
no coś ty mam na myśli tylko i wyłącznie wdzięk i dżwięczność owego imienia, które bardzo do Ciebie pasuje wg. mnie. Poza tym nie wierze w magie imion i to, że na jego podstawie można cokolwiek o kimś powiedzieć choćby o moim takie zwykłe i strasznie "wyżałowane" znaczy się...
20 września 2002, 15:59
hmmm... biorąc pod uwagę Marcysię z pewnego znanego serialu... czy jestem aż tak bardzo żałośnie prymitywnie eh... nie mogę znaleźć słowa:(
20 września 2002, 15:10
echh "Marcysiu" (wg. mnie bardzo Ci pasuje a póki nie wskażesz alternatywy to będe Cię tak nazywał :) ) łza się w oku kręci, swoją drogą w dzisiejszym komentarzu krowa miała chyba większe znaczenie symboliczne, choć z drugiej strony za pierwszym razem ty i eNeN tak rozwinęliście tę myśli i nadaliście jej takie znaczenie, że aż uwierzyłem w swoją zdolność do porywania tłumów (3 to już tłok a tłok to w sumie tłumy prawda ? ). No dobra już nie będe nudził, ale fajnie, że kiedyś coś napisałem co w jakiś sposób zapamiętałaś nawet jeśli było to przebijanie krowy...

Dodaj komentarz