lip 13 2003

mój cel


Komentarze: 29
Dzisiaj mój dziesięcioletni kuzyn zapytał: „A po co ty właściwie idziesz na te studia?” Nie wiedziałam co odpowiedzieć, może dlatego że działo się to bladym świtem. Wlazł mi do łóżka i zebrało mu się na rozmowy natury filozoficznej. Posypały się kolejne pytania: „A co będziesz tam robić? Czego się uczyć?”.... I tak brzęczał nad uchem... Wymieniłam posłusznie czego będę się uczyć... Język, literatura, historia, geografia, kultura... „Aaa... Rozumiem... To ty chcesz być taka jak oni? Jak Ci Anglicy i Amerykanie i mieć ich kulturę jak się jej nauczysz? Rozumiem... Chcesz być taką Angielką...”

Cholera.

1984 : :
16 lipca 2003, 23:25
im więcej tym raźniej (chyba że to dzieci....)! zresztą jaki problem!? Wuj już jakoś przycichł więc pewnie śpi, kuzyn sobie popatrzy... hmmm... Teo? swoją drogą to jedna z niewielu rzeczy których nie przedyskutowaliśmy. ale przy dzieciach to może rzeczywiście nie przystoi?
16 lipca 2003, 22:02
Pewnie, że można ! Głaskaj sobie do woli... MAMO ! Instynkt mówisz ? Może NAGI INSTYNKT ??!!! Ja wiem, że od niewinnego głaskania do figlii jakie wyczyniała Sharon Stone z Michaelem Douglasem jest jeszcze daleka droga, ale z drugiej strony każda skrajność zaczyna się od czegoś niewinnego choć z drugiej strony nie możemy zapominać, że to, jakże pojemne, wirtualne łóżko dzieli jeszcze 10 letni kuzyn Marcysi i niewiele starszy Wuj z Elbląga ! Eh ! Ależ ja jestem zbereźny !
16 lipca 2003, 00:35
Śpij sobie najdroższy Kontestatorze! Muszę przyznać że obudziłes we mnie jakiś bliżej niesprecyzowany instynkt tym swoim nagłym powrotem jakby z martwych! No to dobranoc i teraz bym chętnie pogłaskała Tea po główce i utuliła do snu z czułością nie mniejszą niż ta kierowana do syna marnotrawnego. No co, rozczuliłam się trochę, ale chyba mozna nie? Eh.
16 lipca 2003, 00:21
Fajnie tak czytać notki od końca do początku. Na więcej nie mam sił, a gdybym mógł przenieść się w czasie to teraz chętnie bym się wprosił do tego waszego łóżka. To też się jakoś nazywa. SEN GRUPOWY !!!
14 lipca 2003, 01:31
katastrofa?
13 lipca 2003, 23:36
z Irlandczykiem gorzej... ja jestem mało odważna i nie mogłabym walczyć... ale walczyć skolei bardzo bym chciała bo nie mogłabym patrzec na to co się tam dzieje... skomplikowana sprawa... Wuj? z własnym wujem?! oszalałeś?! to się jakoś nazywa. na literę KA!
13 lipca 2003, 22:40
A jeśli założymy, że byłbym straszy o jakieś 9 lat i nie był Twoim kuzynem? A mój Toruń na razie leży, ale na ostateczną odpowiedź przyjdie mi czekać do końca lipca. Lipa, prawda?
anarchysta
13 lipca 2003, 22:38
To chcesz być tym anglikiem czy nie? Musisz jeszcze rozważyć możliwość bycia Irlandczykiem, ale to inna sprawa....
13 lipca 2003, 22:21
mógłBYŚ do woli poczciwy staruszku. a jak Twój Toruń?
13 lipca 2003, 21:57
Gdybym był Twoim dziesięcioletnim kuzynem, to czy mógłbym Ci włazić do łóżka?
Graphitowa_Róża
13 lipca 2003, 14:16
dzieci są genialne... to magowie...
13 lipca 2003, 14:03
Dzieci są zaskakujące, to co mówią skłania do myślenia...:)
BanShee
13 lipca 2003, 13:41
patrz jak dzieci prostymi pytaniami potrafią człowieka pogrążyć.. to niesamowite
13 lipca 2003, 12:53
a wiesz, ze ostatnio tez ise zastanawiam? ludzie jak slysza na jaki kierunek studiow ide pytaja co to ejst i co potem mozna robic i do czego sie to przydaje... chwile zwatpienia czy to w ogole ma sens. ale coz, wybralysmy.

Dodaj komentarz