wrz 17 2002

no takie sobie... właściwie NIC(?)


Komentarze: 3

Wstalam o 6. Przeciągam się w oknie. Oddycham, ziewam. (Para bucha jakbym conajmniej ze dwie fajki wykańczala...) i co widzę? Mężczyznę/ nastoletnie chlopię buszujące w śmietniku. Nerwowo rozgląda się dookola, zanurza się... Polową swojego czlowieczeństwa zwisa nad tym co w środku. Wyjmuje puszki. I znowu poczulam się winna. Jak z pralką...

1984 : :
17 września 2002, 18:27
nie zmienisz tego. i to nie twoja wina. no, ale uwierz mi, tacy ludzie mają więcej optymizmu niż większość tych, co te puszki wyrzuca.
2leweręce
17 września 2002, 09:26
...nie tylko Ty
eNeN
17 września 2002, 08:26
U mnie ostatnio buszują całe rodziny. Przygnębiające. Świat chyli się ku upadkowi.

Dodaj komentarz