pełnia
Komentarze: 9
Tak mało potrzeba. Potrzeba tylko trochę zainteresowania, trochę drugiej osoby. Sympatia, zwykły komplement. Dlaczego nie częściej, dlaczego nie więcej? Dziś wychodząc usłyszałam rzucone pośpiesznie „w którą stronę idziesz?” i niewiarygodnie niespodziewaną następującą odpowiedź „no super to zaczekaj na mnie”. Ho ho, no jeszcze czego, ja miałam na niego czekać?! Nie wymagał zbyt dużo? Przerwał wrzucając w moje myśli jedno krótkie zdanie: „no to nie czekaj i tak cię dogonię”
I ciemną noc rozświetliła malutka latarka. Ale elektryczna wiec troszkę się boje.
Jednak nie boję się już tego, co próbuje mnie straszyć wisząc teraz nad ciemnością. Całkowicie nie na prąd.
Już nie boję się księżyca.
Dodaj komentarz