gru 11 2002

pieprzyć to wszystko!


Komentarze: 6

Dobrze że chociaż pisać mogę teraz spokojnie.

Słucham tego w kółko i nie mogę przestać myśleć o nich, obojgu. O nim trzecim. O wszystkim co się działo pół roku temu. Siedziałam i tęskniłam. Za nimi będąc z nim. Potem gdy on wyjechał tęskniłam za nim.  

Czy kiedykolwiek zdecyduję się na któregoś z nich? Czy będąc z jednym nie będę żałować że to nie... Dlaczego tak nagle wszystko się kończy, wraca coś innego.... Czy dziś mając przed sobą ich trzech.... Nie chcę!

Już wiem, jestem zwykłą szmatą. Zdobywam faceta, przez chwilę jest fajnie i koniec. Zaczyna mi się nudzić więc chce czegoś nowego...

O rzesz kurwa no.

1984 : :
13 grudnia 2002, 11:27
dawno tu nie byłam. naprawde to koniec... czy ja nie potrafie czytać ze zrozumieniem? koniec wielkiej miłości?!
12 grudnia 2002, 12:19
eeeeehhhhh.... ja też;) piękna wizja. powodzenia życzę. posłucham rady doświadczonego Teosia(przynajmniej teorytycznie;P i nie będę się zadręczać. np dziś idę na podwójne randewu;P nie wiem jak to przeżyję;)))
Teo - dramaturg
12 grudnia 2002, 02:09
Bo tak z zasady faceci to są nudziarze :) A poza tym to o czym ty mówisz ? Masz jeszcze całe życie przed sobą a już wątpisz w to najwyższe z uczuć ? Po prostu do miłości jeszcze nie dojrzałaś. Wiem, że te słowa w moich ustach moga brzmieć mało wiarygodnie, bo mnie też jeszcze sie to nie udało, ale do jasnej cholery Marcyśka, nie ma sensu się tym zadręczać a zwyczajnie trzeba przeczekać okres burzy i naporu by później wieść spokojne i sielankowe życie u boku tej najważniejszej połówki na Świecie... echhh wzruszyłem się
11 grudnia 2002, 14:37
Ehhh... skąś to znam.... nie jesteś kur** poprostu z kazdym z Nich jest Ci dobrze... znam to! PoZdrÓwKa :)
11 grudnia 2002, 13:11
właśnie tego... ale chyba przestałam wierzyć.
11 grudnia 2002, 13:10
...a nie chcesz tej prawdziwej miłości...?

Dodaj komentarz