wrz 13 2002

po to byś czuł rodzisz się, po to byś...


Komentarze: 2

And I'll help you find your freedom... for eternity...but tonight I'm cleanin' out my closet...świat szukal ofiar, świat szukal winnych...tra la la będę śpiewać, krzyczeć... zagluszę tę potworną pustkę. muszę udawać, musze zaraz wyjść i udawać... uśmiechać się. zniewalająco, omdlewać z radości, mrużyć oczy placzące ze szczęścia, śmiać się w twarz slońcu. i odliczać sekundy do zapadnięcia zmierzchu. wtedy bedę wpatrywać się w dym wyplywający z moich ust. a żeby go widzieć będę musiala robić zeza. i będę tak siedzieć. samotna. nie-sama. Come on baby, light my fajaaaa... Zime slońce. Tego jeszcze nie bylo. Krzycz!

Jesteś piórem i wyblaklą kartką, którym i na której dzisiaj piszę....

1984 : :
13 września 2002, 17:15
och, ty babo z piekla rodem-uwielbiam to powiedzonko i akurat dzisiaj mogłam go użyć. dzięki
13 września 2002, 16:55
Po co się uśmiechać? Pustka była jest i będzie. Gdy przestaniesz się śmiać znów ją usłyszysz. A po zmierzchu słońce nie będzie ani zimne ani gorące. Jeśli już napiszesz coś na wyblakłej kartce, podrzyj ją

Dodaj komentarz