wrz 13 2003

taki zwykły dzień


Komentarze: 7

 

Dzwoniacy bezpłodnie telefon schowałam do szuflady, włosy zwiazałam w jakas ułomna kitke, bezwiednie zrobiłam kawe, machinalnie właczyłam komputer i powitałam samotnosć niczym zrzedliwego kochanka, którego zbyt długo zaniedbywałam.

 

1984 : :
heartland
15 września 2003, 08:47
The passion of lovers is for death - said she
13 września 2003, 22:30
i zmuszasz mnie mój drogi do smutnych refleksji...
13 września 2003, 15:48
A skąd ja mam wiedzieć ?!! Czy ja wyglądam na człowieka zaangażowanego w związek ?! A tak na poważnie to pewnie coś musi w tym być skoro tyle osób sie w to bawi i tyle osób tak rozpacza, że się w to bawić nie może. Jak znajde odpowiednia kompanke to Ci na pewno dokładnie napisze co to jest, a tymczasem musisz się zadowolić wiarą w to, że "coś" na pewno !
13 września 2003, 15:45
A skąd ja mam wiedzieć ?!! Czy ja wyglądam na człowieka zaangażowanego w związek ?! A tak na poważnie to pewnie coś musi w tym być skoro tyle osób sie w to bawi i tyle osób tak rozpacza, że się w to bawić nie może. Jak znajde odpowiednia kompanke to Ci na pewno dokładnie napisze co to jest, a tymczasem musisz się zadowolić wiarą w to, że "coś" na pewno !
13 września 2003, 14:24
ja nie wiem co jest w tej kawie... wszyscy nic tylko ciagle kawa i kawa...
13 września 2003, 14:07
"On nie da Ci tych wszystkich rzeczy, dla których wiążemy się z drugim człowiekiem"... a jakie to rzeczy? bo już nie wiem. bo zapomniałam. bo gubię się w tym bagnie. albo zatarły się gdzieś prawdziwe wartości...
13 września 2003, 12:14
1 i 2 pkt mnie nie dotyczy. 3 i 4 wystąpił równie bezwiednie i machinalnie, a co do ostatniego to pozwole się zatrzymać na dłużej i użyc równie ezopowego języka. Otóż wszystko zależy do tego czego od wspomnianego "kochanka" wymagasz. On nie da Ci tych wszystkich rzeczy, dla których wiążemy się z drugim człowiekiem, a z drugiej strony pozwala cieszyć się tym co nie dane jest osobom chcącym stworzyć poważny związek (w sensie trwały, no bo tak w ogóle to powinno być z jajem, nie ?). Oczywiście, może być tak, że wady przesłaniają zalety, ale wtedy to już jest umiejętność odróżnienia priorytetów (bo jak wiadomo, one są najważniejsze !) i stopień zdeterminowania do tego by wybrać między związkiem z samym sobą a kimś nieco bardziej namacalnym. Jeżeli to miałoby pomóc Ci w dokonaniu wyboru to pragne przypomnieć, że do "zrzędliwego kochanka" wrócić możesz zawsze.

Dodaj komentarz