Godzę się na to. Mogę być kobieta u boku mężczyzny. U Jego boku. Z głową zadartą do góry patrzeć w jego wpatrzone w dal oczy. I wiedzieć, że poza tym dalekim celem jestem jeszcze ja. Jestem przede wszystkim ja. I nie tylko ja... Mogę stać w jego cieniu. Mogę rodzić mu dzieci. Gotować obiady. Osiągnąć tylko jeden cel, spełnić swoje odwieczne marzenie, a całą resztę, całą siebie poświęcić jemu. Trwać przy nim będąc dumną... Słowami, wzrokiem, dotykiem... i całą soba pokazywać mu, że jest najlepszy. Pozwalać sobie na bycie gorszą wiedząc cały czas o jego prawdzie. O byciu najlepszą. Nie... Nieporównywalnie. O byciu najlepszą w jego oczach...
Dodaj komentarz