paź 10 2002

więcej nie


Komentarze: 3

Dlaczego wylaczyłam wczoraj telefon tak wczesnie?! W samotnosci i spokoju chcialam cieszyc sie swoim szczesciem. Które wczoraj wymarzniete znalazlo cieply kacik nad pachnaca kawa, przed jego oczyma, dookoła jego słów... I to szczescie ogarnia teraz caly pokoj. Przykleiło sie do scian. A ja wiem, ze nie pusci. I tuz przed snem, przed północa przeczytałabym esemesa. Tresci tak zwykłej, tak cudnej... Wyłaczyłam jednak. Moze to dobrze. Szczescia byłoby za duzo...

Zakochałam sie. Nigdy tego nie wiedzialam, nigdy nie pisalam, nie mówiłam. Czesto...ale zawsze z „chyba”. I z tepym wzrokiem.  Z podnieceniem. Załosne zauroczenia...

Mam te niewiarygodna pewnosc. Nie poznaje siebie. Zastrasznona i zgaszona przy boku ... , teraz odzyłam, promienieje przy Jego boku. I bede przy nim.

Słuchałam dzis jej glosu. „Nie zdziwilabym sie gdybyscie wy jeszcze byli razem”, przyszła pani pedagogJ Głosu jego taty...  Tyle dobrych ciepłych słów, z ust tak bezwzglednego twardziela!?! I jeszcze Jego słowa... Nie boje sie juz.

Obudził mnie dzis esemes. Taki zwykły a cudny... I drugi. I usmiech. Juz ide.

Pójde. Zobacze Ja tam. I wspomne jego slowa. Zal mi jej. Zal mi wtedy siebie... Ale wiem. Jest cos takiego jak przeznaczenie.  

On wie, ze... Skoro tak... Ja teraz bede tylko zyc.

Milego dnia, Misiaczki.

1984 : :
14 października 2002, 17:18
poczytam dalej, tak dla pewnosci, zanim dam ci opieprz :/
nie jestem żaden Misiaczek !!!
10 października 2002, 11:57
kurcze wczoraj byłaś tak jakoś dziwnie skomplikowana, iż chyba nie najlepiej wyciągnąłem konsensus oststaniej notki, ale widze, że rano wszystko jest jakieś takie bardziej przejrzyste... a tak poza tym to fajnie, że to przeznaczenie podąża twoją drogą :)
10 października 2002, 10:28
życie jest piękne!!!!!!!!

Dodaj komentarz