lut 29 2004

z cyklu: dobre rady chwilowej feministki


Komentarze: 7

 

Palce mi utyły. Albo paznokcie zmalały. Pomalowałam i nie widać, bo toną w mięsie moich palców. 

Mózg też utonął. Zawsze raz w miesiącu ogarnia mnie otępienie.

Śmiem twierdzić, iż mózg jest w pewien tajemniczy sposób nierozerwalnie powiązany z jajnikami. Ale działa to jednostronnie.

 

Jeśli boli was mózg uderzcie się w jajniki. I nie mówcie, że nie macie…

Jednego czy drugiego... Jeśli nie macie jednego to nie macie też drugiego!

 

 

Śmiem twierdzić.

 

 

 

1984 : :
01 marca 2004, 16:52
Jasna? dziś 22. jesteśmy umówione.
01 marca 2004, 11:32
jestem pewna że się nie znamy. nie znam nikogo takiego. a szkoda.... [po chwilowym zamyśleniu] może czas poznać. zapraszam na kawę. ja sobie zrobię w mojej kuchni, Ty sobie zrobisz w swojej, wypijesz, ja wyleję bo nie lubię kawy, ale będzie, że kawa. fajnie, nie? :)
01 marca 2004, 08:50
mondże...
01 marca 2004, 08:17
....wnioskuję, że mężczyźni nie mają mózgów;)..... ( w chwili napływu feministycznych poglądów)......
1984 okrutnie
29 lutego 2004, 23:40
NIEEE!!! sysysysy
29 lutego 2004, 23:31
A jak ktoś ma jajniki w słoiczku w formalinie to też się liczy?
brunetkowo
29 lutego 2004, 22:43
aż musze to przemyśleć.. moimi jajnikami :]

Dodaj komentarz