gru 30 2002

zachowanie jak przystało na szczeniaka


Komentarze: 6

Dzwoni. Nie odbieram.

Dzwoni jeszcze raz. "Cześć, jestem pod Twoim domem, przemoczony do suchej nitki... mogę wejść na pięć minut?"

Stawia mnie w sytuacji bez wyśćia, przypiera do muru.

Każe znowu się uśmiechać.

Zależy mu coraz bardziej.

Coraz mniejszą mam ochotę na jakąkolwiek nawet myśl związaną z nim.

1984 : :
01 stycznia 2003, 13:02
yyyyyyy zgubiłam wątek. masz mnie:/
31 grudnia 2002, 18:22
on jest największym człowiekiem jakiego znasz? oj, to moze rzeczywiście nie sklejaj ;)
31 grudnia 2002, 11:48
jesteśmy dziećmi. on jest największym i najdziecinniejszym człowiekiem jakiego znam. niczego nie chcę sklejać.
wielorybnica to sie zna ;)
31 grudnia 2002, 00:39
eee tam. bedzie dobrze. wy sie kochacie, przecież ta miłość emanuje z kazdej kolejnej sylaby. mówisz nie myslisz tak, ale po co? nie musisz go karać, w końcu nie jesteście już dziećmi, wszystko można ładnie posklejać...
fg
30 grudnia 2002, 23:38
oni juz tacy sa...
30 grudnia 2002, 23:32
......zluzuj.....poczekaj...zobaczysz jak sie sytuacja rozwinie....w koncu facet tysh czlowiek...:)pozdr....

Dodaj komentarz