Archiwum kwiecień 2003, strona 1


kwi 26 2003 Bez tytułu
Komentarze: 6

Boli mnie brzuch. Dziwnie mi. W pokoju ciemno, tak jakoś tęsknie. Tak, właśnie że będę się nad sobą użalać!

Będę myśleć o sobie! Juz zaczynam. Bo mój organizm nie produkuje obecnie substancji nieoficjalnie zwanej troską. Organizm potencjalnego człowieka wydziela ją pod wpływem działania innych emocji i głównie w celu zaspokojenia potrzeb drugiej osoby.

Jakaś bezpłciowa jestem ostatnio. Nic nowego. A jeśli już to gdzieś w środku mnie…. Już nawet nie ironizuję gdy pani siostra z głową utkwioną w chmurze ciągle tęskniąc wybiera płytki i muszlę klozetową, już nie mówię że to przyziemne, nie kpię... Już rozumiem, że miłość, że obowiązki... Nie rozumiem jednego. Nie rozumiem, bo nie znam tego uczucia. Nie wiem dlaczego mało jej go, nawet gdy jest cały dla niej, że nawet obok może być zbyt daleko... Nie. Tego nie rozumiem. A chciałabym...

1984 : :
kwi 26 2003 Bez tytułu
Komentarze: 8

Lepiej mieć inteligentnego wroga, niż głupiego przyjaciela.

Czas jednak pogodzić się z faktem, że niestety przyjaciel nie zmieni się we wroga. Że tak sie niejasno wyrażę...

1984 : :
kwi 25 2003 z okazji kolejnego szczebelka w pozyskiwanym...
Komentarze: 11
Dwaj panowie mili

Nie marnując ani chwili

Czmychnęli sobie w cień

Wszak wiosenny był dzień...

 

Strudzeni srodze 

Leżąc tak przy drodze

Stoczyli się panowie

I polegli w rowie!

 

A że zmęczeni byli życiem

Nie zastanowiwszy się nad okryciem

Ciała swe zwiotczałe

Narazili na szkody niemałe 

 

Gdy temperatury nastąpił spadek

Jednego z panów rozbolał zadek

Pomóc nie zdołał mu drugi staruszek

Którego na mrozie rozbolał kłębuszek

 

Kłębuszek ów w nerce zawarty 

Boleć potrafi nie na żarty

Lecz kiedy ustał już ból potworny

Człowieczek nagle stał się pokorny

 

Grzecznie się skulił

I do drugiego przytulił

Twarz swą lekko uwaloną

Zakrył dłonią też zmęczoną

 

Uszy zatyka mu trawki kępka

Bo ten pierwszy ciągle stęka

W końcu nad chorym się litując

Życzliwie pomaga pośladek mu masując

 

Tak to się panowie mili

Trunkiem z rana załatwili

Posłuchajcie więc Misiaki

Morał z wiersza tego taki:

 

Jeśli średnie masz niepełne 

I maturę zdawać chcesz

Oczywistym jest zapewne

Że dziś w nocy pijesz też!
1984 : :
kwi 25 2003 Bez tytułu
Komentarze: 19
Nienawidzę tego. Nie wiem czy ich, czy tego gadania.

Strategie długoterminowe zostawiają na póĄniej. Grunt to fajna laseczka. Ale łatwych nie lubią. Muszą sobie przygotować grunt. Zainwestować. One to kochają. Kasa, bryka kwiatki... Kurwa! Czy wy naprawdę tak myślicie?

 

1984 : :
kwi 22 2003 Bez tytułu
Komentarze: 11

A może wcale nie wiemy o tym, że juz umarliśmy ? Wszystko dzieje się dalej.

Idziesz do biblioteki, wypisujesz rewers, ale nie dostajesz książek. No, tak... ktoś wypożyczył... Jedziesz autobusem, w którym właśnie odbywa się kontrola biletów. Akurat Ciebie się pomija... Co to za szczęście ! Obiekt Twoich westchnień się nie odzywa, zapomniał, nieszczęśliwa miłość... Będzie o czym pisać na blogOOsió. Idziesz ulicą, jesteś ułamkiem tłumu. Jedziesz windą. śpiewasz w ogrodzie pełnym przecudnych kwiatów, w piaskownicy, w pachnącym iglastym lesie, w najpiękniejszym ze światów, w Niebie.

Wszędzie giniesz. Nie istniejesz. Nikt Cię nie szuka.

1984 : :