Archiwum 01 lipca 2003


lip 01 2003 Bez tytułu
Komentarze: 18
Co mogę napisać? Żadne z istniejących słów, w żadnym z powstałych języków nie jest w stanie objąć ogromu tej radości, urzeczywistnić łez zmęczenia, opisać cały ten wysiłek, cały zawieruszony gdzieś czas, wyliczyć poświęcenia, doliczyć odrobinę szczęścia.

Nie wierzę, że za chwilę nie otworzę oczu i to cudowne uczucie nie będzie tylko chwilą refleksji nad oglądanym po przebudzeniu sufitem.

W pokoju duszno od westchnień ulgi.

A to miejsce to już obowiązek. I tak ledwo siedzę, ale siedzę. Jeszcze tylko chwilę, dopóki same nie zamkną mi się oczy.

Jutro? Straciło na znaczeniu...

 

1984 : :