cze 01 2003

odpowiedź dosłyszalna


Komentarze: 88

Czy można zgwałcić prostytutkę?

Czy trudno zgadnąć o którym polskim wokaliście zagraniczna prasa pisze: „hormonalnie zmutowana cizia”?

Czy Gagarin nie istniał skoro amerykańska flaga powiewa w najlepsze na księżycu pozbawionym atmosfery a tym samym wiatru?

I czy mogłam się spodziewać takiej niespodzianki?

 

1984 : :
errata
01 czerwca 2003, 21:07
meżczyzny i MISIA miało być
01 czerwca 2003, 20:51
no właśnie tak sobie pomyslałam ale nie będąc facetem takiej tezy postawić nie mogłam. nie chcę nikogo porównywać ale wywołuje to u mnie bardzo silne skojarzenie apropo wczorajszej rozmowy o cechach wspólnych mężczyzny i miasia...... a co z tym deja vu? często się Teowi zdarza?
ae
01 czerwca 2003, 20:50
hmmm..zgwalcic mozna kazdego.. prostytutke tez, zreszta to tez kobieta... a co do flagi an ksiezycu...widzialem ja na drutach ja ustwaili to w koncu Amerykanie przewidzieli to ..no i w TV slabo by wypadla flaga ktora nie powiewa a owija sie kolo badyla ;)
01 czerwca 2003, 18:36
to jednak troche coś innego. Bo facetowi to się zasadniczo zawsze chce. Wiem, że brzmi to może mało elegancko, ale taką już mamy fizjonomie i nic się na to nie poradzi. To, że jedni powstrzymują swoje zapędy a inni wręcz przeciwnie to już zupełnie inna sprawa. A dumni to są chyba Ci co sami nie są w stanie poznać jakiejś dziewuchy więc bębnią przez tygodnie całe o tym jak np. na jakiejś dyskotece dobrała się do nich jakaś co ładniejsza nimfomanka. I znam takich całkiem sporo. Aż, szkoda sobie palców na klawiaturze strzępić
01 czerwca 2003, 18:29
nie powiedziałam że to moje towarzystwo!!! nie wkurzaj mnie bo już mam naprawdę dość tych zdziwaczałych kobiet, które po prostu dziwnie często napotykam na drodze swojej albo swoich znajomych. nie wiem czy to desperacja czy coś... a gwałt w waszym wypadku jest rzeczywiście zdecydowanie inną sprawą! kolejne pewnego rodzaju doświadczenie... a jak nie przez maszkarę to jeszcze nawet dumni bywacie. może kobiety tez powinny spróbować znaleźć w tym przyjemność...
01 czerwca 2003, 18:19
Swoją drogą interesujące ma Marcycha towarzystwo :)
01 czerwca 2003, 18:17
Tzn. gwałt kobiety na kobiecie to jak najbardziej sobie wyobrażam. Ale pomimo wszystko z facetem to może już być "gorzej" bo trzba by naprawde sprawnej kobiety i naprawde słabowitego facta aby ten drugi stał się ofiarą gwałtu. Poza tym o ile nie rozpatrujemy tego na płaszczyźnie wykorzystywania dzieci to jednak wydaje mi sie, że gdybym został w jakiś sposób ubezwłasnowolniony (np. jakieś środki odurzające itp.) a następnie wykorzystany (nawet przez jakąś okropną maszkare) to chyba i tak moja psychika ucierpiała by o tyle, że czułby obrzydzenie i wstyd jeśli np. coś takiego by się rozeszło. No i musze przyznać, że nawet jeśli sam próbuje się wczuwać w sytuacje to mnie prawie zawsze wydaje się ona komiczna, gdy właściwie każdy akt wykorzystania dziewczyny kojarzy mi się ze straszliwą traumą przez jaką musi przejść dziewczyna, która będzie miała nieszczęście trafić na jakiś podły odłam płci brzydszej...
01 czerwca 2003, 18:17
dzięki ! Merci boku znaczy się !
01 czerwca 2003, 18:11
"deja" znaczy już. a "vu" to forma przeszła od "voir" czyli widzieć. Już widziane.
01 czerwca 2003, 18:09
oj. dzisiaj radziłyby sobie inaczej. z braku bazuk i tych innych... zastępy lesbijek i zatrważająco szybko wzrastający współczynnik homoseksualizmu. jeszcze trochę i będzie się niźle działo. Jeśli Teo mysli że nie jest tego dużo, to niech Teo zaufa osobie, która choćby ze wzgledu na płeć wie dość dużo o stosunkach panujących pośród płci tej przedstawicielek. albo po prostu akurat wyjątkowo dużo ich spotykam...
01 czerwca 2003, 18:08
I jeszcze jedno ! Co dokładnie znaczy deja vu (nie chodzi mi o definicje, ale co to za słowa deja i vu ?). Marcycha zdawała francuski to może wie ?
01 czerwca 2003, 18:06
Poza tym mam chyba deja vu, bo nie mogę oprzeć się wrażeniu, że już o tym "rozmawialiśmy"
01 czerwca 2003, 18:04
I jeszcze inna ciekawa sprawa. Zauważyłem, że kiedy mężczyzna przyjmuje hipotetyczną sytuacje, że mógłby zostać zgwałcony przez kobiete to zakłada, że byłaby to jakaś zgrabna, długonoga piękność a nie jakaś ohydna, ordynarna i obleśna baba. Nie ma to jak zachowywanie dobrego samopoczucia...
01 czerwca 2003, 18:01
Przewaga fizyczna ma tu pierwszorzędne znaczenie. Choć np. kiedy podczas II WŚ Armia Czerwona tworzyła kobiece oddziały to bardzo częste były przypadki gwałtów kobiet na okolicznych mężczyznach, ale tu też jednak wychodzi ta przewaga jednego człowieka nad drugim no bo taki mężczyzna miał chyba niewiele do powiedzenia kiedy czuł przy skroni kałasznikowa, albo inne cudo radzieckiej armii.
01 czerwca 2003, 17:52
zrozumiałam. ale czułabym dokładnie to samo. i co? dlatego że jestem kobietą musi być inaczej... no właśnie. dlaczego to kobiety nie gwałcą mężczyzn.........

Dodaj komentarz