Archiwum 10 listopada 2002


lis 10 2002 biała. a różowe brzegi czynią zgęszczenie...
Komentarze: 7

Zabierają mi komputer! Wprawdzie niedaleko. Ale...
Może to i dobrze.
Taaak... Zapewne zaraz otrzymam komentarz od Ważniaka. Bardzo dobrze... Nareszcie...etc

Czytalam dzis swojego bloga z najgorszego okresu w moim życiu czyli *.Gwiazdką byłam w sierpniu tego roku. Żyłam jak we śnie. KOSZMARNYM. Teraz też chyba ŚNIĘ. Na jawie.

Stoi tu obok mnie najpiękniejsza róża jaką kiedykolwiek dostalam.

 

 

1984 : :
lis 10 2002 przepraszam
Komentarze: 4

Przepraszam.

Za wszystkie te slowa. Chyba nigdy nie zalezalo mi tak bardzo. Chyba nigdy jeszcze nie... Naprawde.

Teraz wiem, ze to byla bezsilnosc. Bo nie moglam otrzec lez. Dodac punktow. Zmienic mysli...

A dzis? Spedzilam 12 godzin przy Twoim boku, jak 12 minut pokazalo mi tfu! Pokazales mi... ze tego chcesz. Ze ja bardzo tego chce.

I widzialam rezygnacje. Rezygnacie na rzecz...kogos. Tym kims jestem ja. To tylko slowa. A jednak dla nich chce sie zyc. Kiedy juz wszystko wie i jednak...

O tym sie nie marzy. Spelnione marzenia czesto okazuja sie rozczarowaniem.

To bylo tak niespodziewane. A tak piekne. Trafilo. Nagle. Nie wiedziec czemu.... Najpiekniejsze. I bedzie trwac!

1984 : :