Komentarze: 8
Już wytrzeźwialam. I chcę zapomnieć, że żyję.
41 dni. wcale nie chcialam. ale jak to tak... okazja... a potem pamiętam śmiech i glośne slowa. moje. teraz tęsknota za czymś, czego wlaściwie nie chcę, nie lubię. przekora? i jeszcze rozmowa z rekordzistką. niechęć, zazdrość?! że ona wytrzymala z nim rok, a ja tylko cztery miesiące. a potem jakieś lapy i usta..... ucieklam:)