Archiwum czerwiec 2004


cze 29 2004 Bez tytułu
Komentarze: 8

Notusia!

Chyba ostatnia w tym sezonie...

 

Zaczynam nie umieć inaczej. Mimo strachu. Mimo strachu teraz uciekam od jednego strachu w strach drugi. Uciekam.

I tak wrócę. Bo uciekam przed sobą.

 

Znalazłam czterolistną koniczynę. Idąc skrajem lasu spojrzałam na kępkę rosnącej koniczyny z myślą ona tam JEST. I była.

 

To z Bogiem dzieci. Niech wam świeci co trzeba. I szukajcie, wgapiajcie się , bo JEST! Zaprawdę powiadam wam. Sczała!

 

1984 : :
cze 28 2004 Bez tytułu
Komentarze: 4

Niesłychane jak małe dzieci fascynują się seksem. Na równi interesują je już tylko fekalia. Ewentualnie jakieś kwieciste bluzgi. Nie będę szukać związku ani dociekać dlaczego.

 

Ciało mi wyschło. Paznokcie poszły... Na dobry początek.

 

A teraz z plecakiem opartym o ścianę nasłucham się muzyki. Na zapas. Odpocznę na zapas. Wyśpię się też na zapas. Wydepiluję się na zapas. Zakupy zrobię na zapas. Pokoleguję się z Tobą na zapas.

 

Teraz z plecakiem opartym o ścianę dam Ci całe dziś. Weź za rękę i prowadź tam gdzie będzie mi Ciebie dość. Przekarm, przepij, przesyć i słowa wyryj na korze. Mózgowej.

 

Takie serce i w nim napis. JA+TY= WNM

 

Grałam dzisiaj w klasy. I w nogę. I w siatkę. I w ganianego. Zrywałam kwiatki i plotłam wianek. Jeździłam samochodem, myślałam o Tobie i z szelmowskim uśmiechem nie mogłam doczekać się tej nieznanej przyszłości. A teraz widzę, że ona jest stałym gościem. Siedzi nieustannie obok i ciągle jeszcze nie omieszkała się przedstawić. Co dopiero dać się poznać…

 

A teraz będę

 

 

 

1984 : :
cze 26 2004 Bez tytułu
Komentarze: 3

„Gdyby ktoś kazał mi zdefiniować miłość powiedziałbym, że to taka siła, która sprawia, że nie mogę zawiązać sznurówek”

 

 

 

NIEWIARYGODNE

 

 

tyle chciałabym napisać…

 

 

 

 

 

1984 : :
cze 24 2004 Bez tytułu
Komentarze: 7

- Oj nie martw się! Więcej powodów by się o mnie martwić miałbyś rok temu…

- Rok temu byłaś too elusive.

- Elusive? Co to znaczy?

- Hmm... Były gwiazdy i byłaś Ty. Nie do złapania.

- A jednak złapałeś.

- Taaak…

- Nieprawda! Ty wcale nie łapałeś!

- Czasem gwiazdy spadają...

 

 

 

1984 : :
cze 23 2004 Bez tytułu
Komentarze: 2

Magia. Akurat ten szczegół, którego najbardziej się obawiałam przynosi mi teraz najwięcej radości.

A że wyrzuty sumienia.... Poradzę sobię...

Mówić też trzeba umieć!!! Ale tego nie nabyłam, tego muszę się nauczyć.

Wytyczne zaczynają być jasne, klarowne i przekonywujące. Co więcej, szlak którym prowadzą może jeszcze zaskakująco dobrze ukłożyć się pod stopami. Taki suprajz.

 

 

1984 : :