Archiwum 14 października 2003


paź 14 2003 z lekka nielekko
Komentarze: 0

 

O jak wspaniale upływa mi czas! Dzień po dniu... każdy z prawdziwego zdarzenia. Pełen wyrzutów, rozważań... Głównie opanowany przez myśli ciężkości zapłodnionej słonicy i sen wagi piórkowej. Gapię się w telefon częściej niż w monitor komputera i marzę o jednej malusieńkiej wiadomości.

I błagam. Niech napisze. Proszę. Tylko jedno spotkanie. Parę slów. Błagam.

Czekam.

 

Ale chyba na próżno, skoro powiedziałam mu że NIE?

 

1984 : :