Komentarze: 63
Dawno nie ogarnął mnie tak przeraźliwy smutek. Ogólne zwątpienie.
Próbując sobie pomóc chyba tylko pogorszyłam.
Były zakupy, było czytanie Freuda, było spotkanie z dwiema przyjaznymi duszami i chuj z tego wyszedł. Albo właśnie przez to...
Chuj chuj chuj wszędzie chuj. Trochę za dużo.
Ciężko mi. Odnaleźć się na tym świecie pełnym wytycznych.
Chciałabym być uporządkowana.
Niby żyję jak należy ale tak cholernie bez przekonania!!!