Archiwum 13 listopada 2004


lis 13 2004 generalnie pierwszy nigdy nie jest ostatnim...
Komentarze: 9

 

 

 

Na pierwszej randce byłam w kinie na Godzilli a potem w Mc Donaldsie.

Pierwsze perfumy to Chansone de vie.

Tydzień temu pierwszy raz oddałam krew. 

Pierwszy pocałunek zdarzył się nad wodospadem.

W drugiej klasie podstawówki pierwszy raz jadłam serca w zupie.

Pierwszy raz użyłam tuszu do rzęs w szóstej klasie.

Pierwszy raz w szpitalu nabawił mnie traumy na całe życie.

Pierwsze książęce kocham przeraziło i załamało.

Pierwsze odwzajemnione książęce kocham zwaliło na mnie jego ciało.

Pierwsze kocham Baranka usłyszałam w łazience susząc włosy głową w dół.

Pierwszego kwietnia zawsze wiem że jutro będzie drugi.

Pierwsza ścianka na jaką weszłam to były Krucze Skały.

Pierwszy strach zawsze wydaje się być ostatnim.

Pierwsza praca była moją wymarzoną.

Pierwszy okres dostałam w autobusie jadąc do Empiku po kasetę Bartosiewicz.

Pierwsze usłyszane kocham było nic nie warte.

Pierwszy kot jest moim ostatnim.

Pierwszy raz byłam w niebie we wrześniu tego roku.

Pierwszy raz bałam się go już trzy lata temu.

Pierwsza rzecz jaką zgubiłam byłam ja sama na zatłoczonym rynku, potem była parasolka.

Pierwszy raz spróbowałam tam gdzie i ostatni.

Pierwsza śpiewam na ogniskach.

W zerówce zakochałam się po raz pierwszy.

Na siódme urodziny dostałam pierwszą kasetę Madonny.

Pierwszym wynalazkiem był stempelek z ziemniaka.

Niedawno po raz pierwszy pomyślałam że naprawdę wpadłam.

Pierwszy raz miałam w rękach meduzę kiedy pierwszy raz byłam nad morzem.

Pierwszeństwo ma zawsze ten z prawej.

Pierwiastek z 2 to 4.

Pierwiosnków nie lubię.

Pierniki kiedyś kupowałam na wagę, takie bryłowate.

Pieprzy mi się już.

 

 

 

 

1984 : :