Komentarze: 3
To jest olśnienie. Jedna chwila w której rozumie się cały porządek świata. Taki moment kiedy psie kupy na chodniku urokliwie bawią się z Tobą w slalom. Kamienice zdają się być niskie jak psie budy. Pachnie wiosną i bezwstydem. Jest ciepło i chyba bezkostnie bo tak lekko… Ze śmiałością patrzy się w oczy. Patrzy się w siebie i na siebie. To zaczyna się nagle, od nowa każdego dnia ale nigdy nie kończy
?