Archiwum 13 października 2002


paź 13 2002 by... gdyby
Komentarze: 4

Co by było gdybym wybrała wtedy drugą stronę gór? Gdybym poszła z nią porozmawiać w przerwie pomiędzy zajęciami? Gdybym zdecydowała się na Warszawę? Gdybym trafiła do szpitala parę minut później? Gdybym jednak nie poszła do tego klubu? Gdyby wtedy powstrzymać to jedno słowo... Nie wypowiedzieć go... Było tak niepotrzebne. Alkohol i świetny humor... A gdybym poszła tam wcześniej? Gdybym powiedziała jej wreszcie co myślę o jej nagłych wybuchach? O tym że mam dość... Co by było gdybym to wytrzymała? Wytrzymam. I będę się cieszyć tym, co jednak było.

Czerwone wino... dobre na smutki... na jeszcze głębsze w nich zanurzenie...

Właściwie ten smutek ciągle ma w sobie tyle szczęścia... to cały czas szczęście, z lekką nutka żalu...

1984 : :
paź 13 2002 jak wygląda teraz park?
Komentarze: 4

Jakiś czarny ten śnieg... Smutny... Będzie teraz leżał... Będzie trwał niewzruszenie, a w życiu tyle się zmieni. Jednak przyznam, że trochę boję się tych zmian. Teraz. Kiedy już wiem, że nastąpią.

Kiedy po tym śniegu będą stąpać dwie pary butów...

Tych samych, które wczoraj brodziły w zaspach liści, rozrzucały kolorową miłość na wszystkie strony życia. Marzły razem, nos w nos, czubek w czubek. Szly tuż obok siebie. Jedne z nich od czasu do czasu podskakiwaly radośnie...

Jesienią beztroska, zimą strach...

1984 : :