Komentarze: 48
- na zakupki skończyć, kupić spódnicę koloru jasnego, żeby się sanepid nie czepiał, może bluzkę jakąś...
- dodepilować się tu i tam
- kupić Cztery Kąty z „Rejsem” w środku
- kawy zapas bo życie zaczyna się po 22 a rano praca o 10
- stos książek naszykować bo te łosie tam śpią do południa i jak będę miała „drugą zmianę” to rano chyba tylko plaża mi pozostaje, wątpliwa przyjemność umierać samotnie na piasku
- schudnąć do jutra
- kiedy ja ostatnio byłam w górach do cholery!? Dwa lata temu!?!!!!!!
- słuchawki nowe do łokmena kupić i zgrać jakąś tonę dobrych kawałków
-
nie myśleć o nieoczekiwanym spotkaniu na środku ulicy- w ogóle nie myśleć
- kupić gdzieś kilogram cierpliwości bo jak zaczną narzekać że golonka za twarda albo piana za duża to z miejsca w łeb walnę
- i uśmiech ładny gdzieś kupić, przymocować dobrym klejem...
- pranie urządzić i prasowanie
- nie mieć wrażenia że wszystko jest tak jak rok temu z jednym najbliższym, chudym, kochającym wyjątkiem
- przestać bać się tych kretyńskich pająków bo inaczej będzie źle... przeciętnie siedem na dzień
- może by tak kliszę kupić?
- jakiś prozac?